Tag: rodzice

  • Rozwój dziecka

    Coraz więcej dzieci jest kierowanych do specjalistów przez ich rodziców lub różne placówki, które zauważają nieprawidłowości w rozwoju dzieci i próbują wesprzeć rodzinę w jej optymalnym rozwoju.

    Najważniejsze dla rozwoju dziecka jest pozwolić mu wyrażać własne potrzeby, nauczyć się słuchać i umieć popatrzeć na świat oczami naszego malucha w momencie gdy się z nami komunikuje, tak by czuł się rozumiany, wysłuchany i akceptowany.

    Do tego celu możemy wykorzystać nasze własne doświadczenia bycia dzieckiem i doświadczenia mądrego dorosłego rodzica.

    Na początku, gdy rodzi się nasz brzdąc, obserwujemy go i uczymy się jego zachowań. Pomału umiemy coraz lepiej odczytywać jego potrzeby, rozumieć różne rodzaje płaczu, reagować odpowiednio w zależności, co który płacz wyraża. Oczywiście możemy wspierać naszą wiedzę mądrymi książkami, poradnikami i korzystać z doświadczenia innych.

    Nie należy jednak zapominać, że każde dziecko jest inne i jedne rady przydadzą nam się bardziej, inne odłożymy na półkę, ponieważ nie sprawdzą się w naszym przypadku.

    Nie da się dziecka dopasować do czyichś norm – bo norma to bardzo szerokie pojęcie. Nie warto się denerwować kiedy u naszego dziecka niektóre zdolności rozwijają się trochę wolniej niż u jego rówieśników.
    Ważne jest jednak, w trakcie jego rozwoju, uważnie słuchać i patrzeć na to, jak dziecko radzi sobie z przyswajaniem  nowych umiejętności psychofizycznych i odpowiednio stymulować jego rozwój.

    Kiedy dziecko zaczyna chodzić już do żłobka czy do przedszkola, istotne staje się uważne słuchanie dziecka, co mu się podoba, z czym sobie dobrze radzi a co mu sprawia kłopot i konfrontować to z opinią pedagogów, które z dzieckiem przebywają. Panie, które pracują na co dzień z naszymi dziećmi często dostrzegają inne ważne aspekty niż my i dobrze jest współpracować ze sobą na tym polu, żeby wszechstronnie pomagać naszemu maluchowi.

    Wskazane jest samemu obserwować jak maluch radzi sobie na co dzień z różnymi czynnościami związanymi z samoobsługą , nabywaniem samodzielności: jedzeniem, myciem, ubieraniem się, rozbieraniem itp.  Ważne jest rozmawiać na ten temat z opiekunami naszych dzieci.

    Kolejny ważny aspekt rozwoju – to relacje z rówieśnikami. Dobrze gdy wspieramy nasze dziecko w nawiązywaniu relacji z innymi dziećmi: w domu, na podwórku, w różnych sytuacjach. Pytajmy opiekunek: jak nasze dziecko radzi sobie sytuacjach konfliktowych z dziećmi, jak się bawi z innymi, jak reaguje na różne zachowania i interakcje ze strony rówieśników, jak zachowuje się na placu zabaw, w piaskownicy, huśtawce, drabinkach, jakie interakcje podejmuje z rówieśnikami, a jakich unika oraz jak radzi sobie w sytuacjach konfliktowych z dziećmi.

    Kolejne ważne umiejętności związane są z doskonaleniem małej i dużej motoryki. Uczmy dzieci budować z klocków, rysować, malować, wycinać, wylepiać. Pytajmy opiekunów, którzy pracują z naszymi pociechami, czy dzieci chętnie podejmują działania związane z wykorzystaniem umiejętności manualnych (rysowanie, malowanie, lepienie, itp.)
    Ważne jest abyśmy cierpliwie towarzyszyli w rozwoju naszych pociech. Nie przyspieszajmy na siłę zdolności, które wydaja się nam powolniejsze w porównaniu z innymi dziećmi. Na wszystko przyjdzie właściwa pora.

    Już z rocznym, półtorarocznym dzieciom, możemy dać  kredkę do trzymania całą rączką, niech bazgrolą, ćwicząc odruch trzymania narzędzi pisarskich. U starszych dzieci: dwu i trzyletnich trzeba zwrócić uwagę na sposób trzymania ołówka; nauczyć właściwie trzymać kredki. Jeśli zaniepokoi nas zbyt mocny nacisk trzymanej kredki i na kartkę związany z nieprawidłowym ukształtowaniem napięcia mięśniowego zwróćmy się do specjalisty np. odpowiedniej Poradni psychologiczno-pedagogicznej, gdzie specjaliści pomogą naszemu brzdącowi.

    Możemy pomóc naszemu dziecku ćwiczyć rączki przez różne zabawy w domu np. przesypywanie kaszy palcami, rysowanie w ryżu, kaszy, piasku, lepienie z plasteliny, modeliny, ciasta.

    Małym dzieciom, już kilkumiesięcznym, możemy stymulować funkcje poznawcze przez puszczanie muzyki, czytanie na głos bajek, mówienie do nich.

    Dzieciom w miarę ich rozwoju pomagamy rozwijać  wyobraźnię, wzbogacamy zasób słów, mówiąc, opowiadając, oglądając z nim ilustracje, pokazując obrazki .

    Regularny trening pamięciowy zwiększy zdolności pamięciowe. Pomaga też rozwijać wyobraźnię, twórcze myślenie, inteligencję i koncentrację uwagi.

    Warto poprzez zabawę pomagać dziecku rozwijać pamięć i koncentrację, w ten sposób i my dorośli poszerzamy własne umiejętności.

    obrazek - dziecko

    Zobacz też wpis “trudne dzieci, mądre dzieci”.

    Tekst: Anna Ręklewska

  • Lęk przed zmianą, zamiast walki o swój rozwój

    Wiele osób boi się zmian, zrobienia rewolucji w swym życiu, które do tej pory toczyło się jednolitym torem. Dopiero gdy znajdujemy się w kryzysowej sytuacji, uzmysławiamy sobie, jak bardzo przywykliśmy do stałości, jak trudno zrobić krok naprzód, zawalczyć o siebie i zmienić coś w swoim życiu, gdy jakieś struny popękają i tak naprawdę teraz męczymy się w układzie, w jakim tkwimy np. w niesatysfakcjonującej pracy, w toksycznych związkach, w których czują się poniewierane, w układzie z przyjaciółmi, którzy nas wykorzystują czy żyjąc z mężem (żoną), który nas zdradza, lub stosuje wobec nas przemoc psychiczną lub fizyczną. Strach przed dokonaniem zmiany jest silniejszy niż potrzeba wyrwania się z zaklętego kręgu np. przemocy czy wykorzystywania, tłamszącego męża, czy pracy ponad siły. Ten strach przed zrobieniem pierwszego kroku, wypływa z mocnego i nieuzasadnionego przeświadczenia, że nie poradzimy sobie w tej innej nowej rzeczywistości. Zwykle w naszych głowach przypominają się zdania naszych bliskich słyszane w dzieciństwie i wieku dorastania wielokrotnie: „Nie ryzykuj”, „ Nie pchaj się tam, gdzie nie znasz drogi”, „Znowu nawaliłeś”. Ta potrzeba stabilności, poczucia bezpieczeństwa nawet jeśli iluzoryczna, jest mocniej w nas zakorzeniona, niż spontaniczna, naturalna chęć, by zadbać o siebie, by dbać o swój rozwój i nie pozwalać się ograniczać i tłamsić.

    Najczęściej osoby tkwiące w jakiejś patowej, trudnej sytuacji, boją się wyjść krok poza znaną rzeczywistość, i nie wiedzą dokładnie skąd płynie ich lęk przed zmianą. W zależności jakimi zasobami obdarzyli nas rodzice, czy ufali naszym zdolnościom, obdarzając nas wiarą, zaufaniem czy lękiem przed światem, tak w dorosłym życiu albo będziemy silni, wierząc we własne możliwości albo niepewni jutra z chwiejną samooceną. Dorośli mówiąc do dziecka: „Zostaw, zrobię to lepiej sam, bo sobie nie poradzisz”, odbierają dziecku możliwość zaufania sobie, budowania autonomii i wiary we własne siły. Takie działania dorosłych powodują w dziecku budowanie poczucie zewnętrznej kontroli, brak poczucia wewnątrz sterowności, czyli poczucia wpływania na własne życie, i brak wiary, że samo da radę i poradzi sobie, bo wszystko i tak zależy od innych, nie od niego. I tak ludzie dorośli wyrastający z takich niepewnych dzieci, którym odbiera się możliwość eksperymentowania, nabywania coraz większej samodzielności, później w dorosłym życiu, nie wierząc we własne możliwości, tkwią w toksycznych związkach, nie potrafiąc wyrażać własnych potrzeb, nie potrafiąc  zawalczyć o lepsze warunki w pracy, budować satysfakcjonujących relacji z ludźmi, gdzie obie strony maja równe szanse w wyrażaniu potrzeb i dbaniu o swój rozwój. A nawet jeśli zdobędą się na samodzielną decyzję, to zastanawiają się niepewni swoich kroków, słysząc w swojej głowie negatywne oceniające ich zdania, które słyszeli wielokrotnie w dzieciństwie: „Nie wychylaj się, bo się sparzysz”, „Po co Ci to i tak nie dasz rady”, „daj sobie spokój za słabo ci idzie”.

    Skorzystanie z terapii pozwala uzmysłowić sobie własne lęki, zrozumieć ich podłoże, zmierzyć się z własnymi słabościami, ale ich nie zagłuszać, nie udawać, że nie istnieją. Dla osób niepewnych siebie, którym trudno podjąć decyzję o zmianie ich trudnej sytuacji życiowej, w której tkwią, dobrze jest zrobić bilans zysków i strat obecnej sytuacji i obok bilans tej sytuacji, w której chcieliby być. Warto przy tym odnieść się do naszego dotychczasowego życia, do tego, co dotychczas nam wyszło, co się udało. Jeśli echem w naszej głowie odbijają się zasłyszane w dzieciństwie: „Znowu Ci nie wyszło”, „Lepiej daj sobie spokój”, dobrze by sporządziły sobie własną listę rzeczy, w których się sprawdziły, które im dobrze wyszły. Czasem zdumieni jesteśmy, gdy zdajemy sobie sprawę z wyolbrzymiania  naszych niepowodzeń, ugruntowujących nasz lęk i dewaluacji naszych sukcesów i rzeczy, w których się sprawdziliśmy.

    Tekst: Anna Ręklewska


  • Wysokie Oczekiwania

    Wiele osób tkwi w pułapce zbyt wysokich wymagań, oczekiwań, które narzuca sobie i otoczeniu.

    Za ścianą wygórowanych oczekiwań, ukryte są bardzo różne rzeczy, często jest to niepokój przed okazaniem bliskości, uzewnętrznieniem uczuć, byciem sobą.

    Współcześni ludzie czasem wolą bezpieczne życie wśród marzeń, wygórowanych oczekiwań, modelu stworzonego w głowie niż spróbowania czegoś nowego, głębszej relacji, poznania kogoś małymi kroczkami, dania szansy by wzajemnie po mału poznać swoje potrzeby. Czasem stwarzamy w głowie ideał przyjaźni, ideał partnera, chowamy się za zasłoną dystansu i wygórowanych oczekiwań wobec siebie i innych ludzi, co powoduje, że fajni, wartościowi ludzie nie są przez nas dostrzegani. Dzieje się tak dlatego, że wielu ludzi nosi w sercu bolesne doświadczenia z dzieciństwa, z przeszłości, z nieudanych relacji z partnerami. Odkrycie siebie przed drugim człowiekiem kojarzy się wtedy ze zranieniem, bólem, odrzuceniem. Inną kwestią jest to, że ludzie często nie precyzują swoich oczekiwań, swoich potrzeb, a obraz idealnego partnera jest  bardzo nieprecyzyjny, za mgłą. Często te nienazwane potrzeby biorą się z doświadczeń z domu rodzinnego, w którym rodzice, dziadkowie, tworzyli związek, którego my nie popieraliśmy i nie chcielibyśmy takiego stworzyć. Wiemy więc tyle, że nie chcemy budować relacji takich, jakie tworzyli ojciec z matką, chcemy od związku, partnera, życia, spełnienia się w naszych potrzebach, a tak naprawdę, nie mamy pojęcia, co to znaczy, żadnych precyzyjnych celów. Często sami staramy się podskoczyć wyżej ponad poprzeczkę, być idealnie, np. wykształconym, lub wysportowanym, obytym lub zadbanym i wiemy tylko tyle, że partner powinien do tego modelu pasować. Oczywiście przyciąganie też jest ważne, nie chodzi o to, by ktoś był piękny, ale żeby był jakiś magnes w relacji damsko-męskiej, żeby ten ktoś nas czymś przyciągał. Zewnętrzność kogoś nowego może nie być idealna, ale pod spodem będzie, coś, co nas pociąga. Aby jednak dać szansę, na dostrzeżenie tego, trzeba dać komuś odrobinę czasu, żeby to poczuć. Dobrze jest zacząć od siebie, umieć odpowiedzieć sobie na pytanie czym jest dla mnie dobry związek, po czym go poznam, jak i kim chciałabym się w nim czuć, czy umiałabym być szczera, wyrażać swoje potrzeby ale i dostrzegać partnera po tej drugiej stronie, tak by i partner nie musiał niczego udawać, grać innego niż jest. Często na początku znajomości dwie osoby grają w pozory, coś udają, chcą się wydać lepszymi, tłumią szczerość i wymyślają nieprawdziwy obraz, bo wydaje im się, że w ten sposób będą bardziej atrakcyjni. A dwie osoby wychodzące z dwóch różnych wymyślonych bajek, nie będą mogły stworzyć prawdziwej bliskości. Czasem nadmierne lub niewspółmierne oczekiwania w stosunku do siebie i do innych wynikają z niskiej samooceny, braku pewności siebie. Gdy nie zmienimy obrazu niepewnej siebie osoby, udającej kogoś innego lub wstydzącego się  swojego „ja”, na bardziej stabilny obraz siebie, to nawet , gdy dostrzeże nas fajna, wartościowa osoba, zamiast ją zauważyć, dać mu szansę, ustąpimy z drogi, oglądając się na wszystkie strony, myśląc, że patrzy na kogoś innego, nie na nas. Chcielibyśmy być wyjątkowi, znaleźć odpowiedniego partnera, ale w środku często drzemie poczucie niedowartościowania, brak pewności siebie, dlatego zamiast dostrzegać prawdziwych wartościowych ludzi wokół nas, zadowalamy się ideałem stworzonym w głowie jak markowymi butami czy zakupem drogiego sprzętu rtv, bo przynajmniej nas nie zrani a doda nam złudnej wartości. Czasem niepotrzebnie sugerujemy się opinią bliskich, którzy narzekają: „on nie jest dla Ciebie, „za brzydki”,  „za mało zarabia”, „z nieodpowiedniej rodziny”, a przecież to o nasze szczęście chodzi, to my mamy sobie ułożyć życie z kimś, przy kim czujemy się dobrze, prawdziwie. Czasem warto zareagować wbrew otoczeniu, które może kierować się kryteriami ładnego wyglądu, blichtru zewnętrznego, który tylko z daleka świeci a nie daje prawdziwego oparcia, i posłuchać wewnętrznego głosu i dać szansę partnerowi, który może zewnętrznością nie zachwyca, ale jest ciekawą, ciepłą osobą, przy której dobrze się czujemy i do której nas ciągnie. Poza przyciąganiem ważne jest jeszcze by z partnerem, którego spotykamy na swojej drodze, dobrze nam się rozmawiało, odpowiadał nam jego światopogląd, system wartości, żebyśmy się czuli przy nim docenieni, wartościowi, umieli być przy nim sobą i pozwolili mu na to samo. Tu również można przyjrzeć się naszym czasem wygórowanym oczekiwaniom. Nasz partner nie musi jeździć  najnowszym modelem samochodu i znać się na wszystkim, by zachwycać naszych znajomych. Najważniejsze, by dla nas był interesującą, ciepłą osobą, która dostrzega naszą wartość i to my musimy zadbać, by skończyć z głupimi uwagami znajomych czy rodziny, które mają w głowie inny ideał dla nas.

    Tekst: Anna Ręklewska


  • Przemoc wobec dzieci – jak jej zapobiegać? – jak reagować?

    Każde dziecko potrzebuje bezwarunkowego poczucia bezpieczeństwa i wychowywania się w stabilnej pełnej akceptacji – atmosferze miłości i jasnych zasad, pokazywania mu co jest dobre i właściwe a czego nie należy robić.

    Dorośli powinni być wyczuleni na wszelkie przejawy zaniedbań i przemoc zarówno wobec swoich jak i cudzych dzieci i reagować od razu, nie dopuszczając do przejawów agresywnych zachowań. Przemoc powinna być dostrzegana nie tylko w momencie, kiedy podejrzewamy, że dziecko jest bite, że ktoś znęca się nad nim, czy wykorzystuje je w jakiś sposób (seksualny, emocjonalny czy psychiczny). Powinniśmy reagować również, gdy dostrzegamy, że dziecko jest zaniedbywane, zastraszane, podejrzewamy, że stosuje się wobec niego przemoc emocjonalną czy psychiczną. W takich sytuacjach, gdy z zachowania dziecka wnioskujemy, że któryś z powyższych przejawów przemocy jest stosowany wobec niego powinniśmy od razu zareagować, porozmawiać z dorosłym, z dzieckiem, czy w poważnych sytuacjach zgłosić odpowiednim służbom by zapewnić dziecku bezpieczeństwo.

    W jaki sposób rodzice mogą wychowywać dziecko bez przemocy

    1) Mów dziecku o tym, że je kochasz, że jest ważne. Dla dziecka najważniejsze jest, by czuło naszą bezwarunkową akceptację. Gdy okazujemy dziecku nasze uczucia w słowach, gestach, zauważaniu go i poświęcaniu mu choć kilku chwil wspólnego czasu, budujemy w dziecku silną samoocenę, poczucie pewności siebie, dzięki czemu łatwiej mu być coraz bardziej samodzielnym i pokonywać trudności w codziennym życiu. Nawet jeśli dziecko czasem irytuje nas swoim zachowaniem, coś przeskrobie, najważniejsze, by miało zaufanie, że nadal je kochamy bezwarunkowo, że nie odrzucimy go w trudnych dla niego chwilach, że będzie mogło liczyć na naszą pomoc. Nie oznacza to, że dziecko może wszystko. Ważne dla dzieci jest ustalenie jasnych i czytelnych dla nich zasad, co wolno a czego im nie wolno. Nie odnośmy też naszej oceny do osoby dziecka. Gdy dziecko coś przeskrobie, ważne byśmy sprecyzowali, że nie podoba nam się jego zachowanie a nie samo dziecko. Nie mówmy więc: „Jesteś zły, niegrzeczny, czy jestem zły na Ciebie”. Zamiast tego dajmy do zrozumienia dziecku: „Twoje zachowanie było niewłaściwe”, „to co zrobiłeś było przykre, niegrzeczne”. Zapewnijmy dziecko, że jest mądre, że liczymy na niego i wierzymy w niego, ale nie będziemy tolerować niegrzecznych zachowań, łamiących normy czy ustalone zasady. Dziecko jednak musi mieć pewność, że mimo czasem niewłaściwego postępowania o wszystkim może nam powiedzieć, poradzić się, użalić czy powiedzieć o swoich problemach i stresach.

    2) Ważne by ustalić jasne granice. Znajomość granic pomaga dziecku zrozumieć oczekiwania dorosłych i poruszać się w świecie, omijając niebezpieczne zachowania. Istotna też jest konsekwencja w egzekwowaniu zasad. Kiedy przekazujesz dziecku informacje o obowiązujących zasadach, określ szczegółowo gdzie i kiedy obowiązują i jakie poniesie konsekwencje gdy je przekroczy i trzymaj się tych ustaleń.
    Oczywiście dzieci będą próbowały łamać, naginać, testować na ile mogą sobie pozwolić i sprawdzać nas czy zastosujemy zapowiedziane konsekwencje i dobrze byśmy byli konsekwentni, bo dzieci szybko się uczą czy warto protestować, jęczeć, naginać i czy przyniesie im to korzyści w np. postaci rezygnacji z konsekwencji. Warto jednak pamiętać, że jest to część procesu uczenia się, a nie świadomego „robienia na złość”. Ważne, by granice, zasady i konsekwencje, które ustalamy, były realne i dostosowane do wieku i możliwości dziecka, wtedy dają mu poczucie bezpieczeństwa.

    3) Słuchaj dziecko i tłumacz mu. Rozmawianie z dzieckiem jest dużo skuteczniejsze więc zapomnij o klapsach. Jeśli chcesz wiedzieć, co Twoje dziecko myśli, czuje, chcesz zrozumieć jego zachowanie, potrzeby i emocje, rozmawiaj z dzieckiem, kiedy możesz, żeby poznać jego świat. Dla dzieci świat ludzi dorosłych czasem wydaje się niezrozumiały a ich działania i decyzje niesprawiedliwe, niezrozumiałe. W trakcie rozmowy z dzieckiem zniż się do jego poziomu, przykucnij, żeby być na poziomie wzroku dziecka, patrząc mu w oczy, wtedy będziesz mieć pewność, że dziecko Cię słyszy, upewnij się, że rozumie, to co chcesz mu przekazać. Zawsze staraj się nagradzać starania dziecka, nawet, gdy mu coś nie wyjdzie a bardzo się starało, zachęcaj je, by podejmowało wysiłki. Dzieci bardzo czekają na naszą akceptację, zauważenie, zrozumienie, potrzebują od nas jasnych reguł i przewidywalnego świata.

    W sytuacjach gdy widzisz, że ktoś przekracza granice w stosunku do dziecka, na ulicy, na podwórku, w parku, np. podnosi rękę na dziecko, wrzeszczy, wyzywa dziecko czy zachowuje się jeszcze w inny agresywny sposób, spokojnie zwróć się do tego dorosłego, pokaż, że widzisz co robi, daj do zrozumienia, że to niewłaściwy sposób karania dziecka, porozmawiaj a jak to nie skutkuje zawsze możesz powiedzieć, że zwrócisz się do odpowiednich służb, żeby zapewnić dziecku bezpieczeństwo.

    Ważne by pamiętać, by reagować bez agresji, żeby nie pogarszać sytuacji. Dobrze jest obniżyć ton, zacząć rozmowę. Nie należy osądzać z góry, bo ktoś przestanie słuchać. Można zaoferować pomoc lub posłużyć się podobną, przykładową historią z życia z morałem. Trzeba jednak w takich sytuacjach gdy widzimy agresję w stosunku do dziecka, wyraźnie dać do zrozumienia, że bicie, zaniedbanie szkodzi dziecku. Gdy podejrzewamy, że ktoś bije dziecko, zaniedbuje, dręczy czy szantażuje, należy reagować. Można zawiadomić Lokalny Ośrodek Pomocy Społecznej, szkołę, przedszkole albo zadzwonić pod 997 czy 112. Jeśli któraś z tych instytucji zbagatelizuje problem dziecka a my podejrzewamy, że dziecku dzieje się krzywda, można zawiadomić Rzecznika Praw Dziecka.

    Tekst: Anna Ręklewska


  • Trudne dzieci

    Trudne dzieci, mądre dzieci, proste rozwiązania. Reguły wychowania.

    Mądrze wymagać

    Rodzina to nie demokracja. Rodzice w pewnych aspektach wychowania powinni mieć władzę.
    {W 6 rozdziale Listu do Efezjan św. Paweł pisze o tym, że Bóg dał rodzicom władzę nad dziećmi. Nie jest to więc władza, którą sobie wzięliśmy.}

    Wielu rodziców traktuje dzieci jak pępek rodziny, ucząc je, że są centrum wszechświata, że ich żądania są sprawą najważniejszą. Bardzo wiele jest dzieci chowanych pod kloszem, maluchów, które wchodząc w dorosłe życie są zdumione faktem, że rzeczywisty świat nie spełnia ich żądań, nie obraca się wokół ich osi. Dom rodzinny może dobrze przygotować do życia, gdy dzieci nie są pępkiem wszystkiego ale są szanowanymi, wartościowymi członkami rodziny, umiejącymi również szanować potrzeby pozostałych członków.

    Każde dziecko potrzebuje rodzica mocno stąpającego po ziemi, nie ulegającego im we wszystkim, z mądrymi jasnymi zasadami. Nawet gdy te zasady często budzą bunt czy niezgodę naszych latorośli, to bardziej jest to testowanie przez dzieci na ile mogą sobie wobec nas pozwolić, czy jesteśmy w stanie wytrwać w naszych zasadach. Kiedy ulegniemy w małych kwestiach, mimo wcześniej ustalonych zasad, dzieci zyskają pewność, że wszystko przeforsują, a to my powinniśmy być dla nich ostoją, na której mogą się wesprzeć.

    Nasze zasady i egzekwowanie ich przestrzegania powinny jednak opierać się na szacunku wobec naszych dzieci i budowanym do nas autorytecie. Powinniśmy więc wystrzegać się agresji i rozwiązań siłowych wobec latorośli przy wymaganiu respektowania naszych zasad.

    Nauka ponoszenia odpowiedzialności

    Dobrze gdy od początku nauczymy nasze dzieci ponoszenia odpowiedzialności za swoje postępowanie.

    Jeśli wywiązują się z obowiązków, chwalmy za to nasze dziecko, np. dziecko uczyło się do klasówki dostało dobrą ocenę chwalmy je i rozmawiajmy z nim jak ważne jest, by wywiązywało się ze swoich zobowiązań. Jeśli dzieci zaniedbują coś np. dziecko „zapomniało” przygotować i przynieść materiały do przygotowania jutrzejszej marzanny w przedszkolu czy szkole, nie biegnijmy zanieść mu materiałów czy pisać usprawiedliwienia. Dziecko powinno wiedzieć, że ponosi się odpowiedzialność za to, gdy się coś złego zrobi lub gdy zapomni się czegoś zrobić (np. nie będzie mogło z innymi dziećmi zrobić swojej marzanny zapamięta tą przykrość. Rozmawiajmy z dzieckiem o tym i pokazujmy swoim postępowaniem, że za swoje czyny ponosi się odpowiedzialność i czasem konsekwencje są pozytywne, gdy się wywiązujemy z czegoś, lub negatywne, gdy coś odkładamy lub nabroimy.

    Jeśli ustalasz zasady, sam też się z nich wywiązuj

    Jeśli tłumaczymy dziecku jak ważna jest uczciwość i prawdomówność, a dziecko często słyszy jak mąż mówi do – żony – „powiedz np. teściowej, że mnie nie ma”, lub odwrotnie, to w takich sytuacjach dzieci uznają nas za hipokrytów i kłamców. Lepiej, gdy sami odbierzemy ten telefon lub poprosimy męża, żeby powiedział, że jesteśmy teraz zajęci i oddzwonimy w dogodnej dla nas porze. To przynajmniej nauczy dziecko asertywnego radzenia sobie w podobnych sytuacjach.
    Inna sytuacja jedziemy autem i nasze dziecko wielokrotnie widzi jak np. przejeżdżamy na czerwonym świetle, lub np. wyprzedzamy na ciągłej linii do tego jeszcze pomstując słowami: ” na leniwca, który się wlecze”, lub kupując jakiś sprzęt z dzieckiem, wykorzystujemy fakt pomyłki sprzedawcy, który wydał nam za dużo i cichaczem wychodzimy ze sklepu, ucząc dziecko nieświadomie, że oszustwa i wykorzystywanie słabszych się opłaca. Czasem warto się zastanowić nad swoim zachowaniem, które wydaje się nam łatwiejsze i szybsze ale niekoniecznie wnoszące coś pożytecznego w życie naszych dzieci, dla których nasze czyny mówią o wiele więcej niż słowa.

    Ważne są nasze czyny a potem słowa

    Gdy ostrzegamy dziecko, np. ”po raz drugi i ostatni mówię Ci usiądź do tych słówek z angielskiego, pomogę Ci się ich nauczyć”, nauczmy go, że nasze słowa mają wartość realną. Do przedszkolaka można jeszcze zastosować metodę trzech powtórzeń a potem, gdy dziecko nadal ignoruje prośbę czy polecenie, (bo np. jest zbyt zajęte zabawą), powiedzmy mu powtórzę ostatni raz a potem pójdziesz nieprzygotowany, bo już więcej razy nie powtórzę i zastosujmy to. Nawet, gdy dziecko prosi nas po zakończeniu zabawy, że teraz jest gotowe, byśmy z nim powtórzyli materiał, zastosujmy się do naszych słów. Uczymy go odpowiedzialności i wywiązywania się z umowy ale też szacunku do drugiej osoby, która chce nam poświęcić czas.

    Wywiązujmy się z obietnic danych dzieciom

    Jeśli obiecujemy dziecku, że przyjdziemy po niego do szkoły lub na jego przedstawienie a potem np. wysyłamy zamiast nas babcię czy dziadka, i taka sytuacja z naszymi obietnicami powtarza się, dziecko przestaje nam ufać i uczy się, że nie może na nas liczyć w ważnych dla niego wydarzeniach. Z czasem może narodzić się bunt skierowany do nas, który może przełożyć się na wiele aspektów życia rodzinnego, jeśli dziecko uzna, że nie interesujemy się jego sprawami. Oczywiście, jeśli takie sytuacje zdarzają się jednorazowo i potem wytłumaczymy dziecku, że coś ważnego nam wypadło, choć bardzo chcieliśmy z nim być w ważnej dla niego chwili, dziecko to zrozumie, choć trochę pewnie poboczy się na nas.

    Pozwól czasem dzieciom podjąć decyzje

    Jeżeli dziecko upiera się żeby przejechać rowerem po ostrych kamieniach – i mimo Twoich tłumaczeń, że może uszkodzić rower – chce to zrobić, niech zrobi i przekona się na własnej skórze, że jeśli przebije opony, nie będzie mogło z niego przez jakiś czas korzystać, dopóki nie zasłuży swoim zachowaniem, żeby pojechać po nowe lub zakleić dziurę w przebitej opnie. W ten sposób dajemy możliwość dziecku uczenia się na własnej skórze realnego świata i ponoszenia czasem porażek w wyniku błędnych decyzji, ale w otoczeniu akceptującej rodziny, która wytłumaczy spokojnie dziecku, że nie wszystkie podejmowane decyzje są dobre a za niektóre płaci się jakimiś przykrościami.
    Podobnie gdy np. gramy z dzieckiem w jakieś gry planszowe, czy szachy, powinniśmy dać dziecku możliwość uczciwego wygrania lub przegrania zgodnie z zasadami, żeby umiało w dorosłym życiu radzić sobie nie tylko z powodzeniami ale i niepowodzeniami. Oczywiście należy w takich chwilach niepowodzeń czy porażek, otoczyć dziecko zrozumieniem i miłością ale nie można chronić na siłę i otaczać zbyt szerokim parasolem ochronnym, bo dziecko musi się nauczyć radzić sobie w różnych chwilach dobrych i przykrych dla niego. Dom rodzinny jest takim bezpiecznym miejscem, gdzie można pozwolić dziecku czasem uczciwie wygrać, podjąć właściwe decyzje, a czasem pozwólmy mu spróbować czegoś nowego, nawet gdyby miała to być zła decyzja np. podjęcie nowego sportu, czy uczestnictwo w jakichś zajęciach, na które dziecko upiera się. Nawet jeśli dziecko wybierze zajęcia, w których się nie sprawdzi i będzie w tyle za innymi uczestnikami, to przynajmniej będzie wiedziało i nauczy się, że nie jest się we wszystkim pierwszym i najlepszym. Zrozumie, że w niektórych dyscyplinach jedni są lepsi i osiągają świetne rezultaty a w innych umiejętnościach ono – nasze dziecko będzie dobre a w niektórych ma prawo być słabsze, bo taka jest realność. Lepiej by dziecko zrozumiało to w otoczeniu kochających rodziców, niż później w realnym świecie, gdzie nie każde jego doświadczenie będzie słodkie i udane.

    W Wyjątkowej sytuacjach można zmienić decyzję

    W przypadkach, gdy nasze decyzje nie współgrają z dobrem i bezpieczeństwem dziecka, możemy w wyjątkowych przypadkach zmieniać decyzje.
    Na co dzień dobrze gdy dziecko wyrasta w przekonaniu, że postanowienia i zasady podejmowane przez opiekunów są stałe, Np. pora chodzenia spać od niedzieli do czwartku jest niezmienna np. ustalamy godz.21:30 by dziecko wstawało rano do szkoły wypoczęte i zdolne się skupić na lekcji. Możemy w piątek i sobotę ustalić trochę późniejszą godzinę, gdy dziecko nie musi rano wstawać do szkoły np. 22:10, by dziecko wiedziało, że jesteśmy elastyczni ale tylko w określone dni, wtedy może dłużej pomarudzić przed spaniem. Jednak warto trzymać się raz przyjętych zasad, bo nasze maluchy są mistrzami marudzenia, jęczenia, spierania się i często wygrywają próbami postawienia na swoimi. Gdy raz, drugi wyczują, że możemy zmięknąć, będą to wykorzystywać i wielokrotnie łamać stawiane przez nas reguły i zasady, które na co dzień pomagają nam i naszym dzieciom ogarnąć świat domowy i relacje z dziećmi. Dobrze, by wiedziały, kto szefuje i wyznacza granice, mniej będzie buntów i sporów, bo będą wiedzieć, że na nic ich błagania i spory.

    Jednak nawet dorośli popełniają błędy i czasem mogą zmienić decyzję.

    Np. Rodzice decydują się wysłać w III klasie dziecko na kolonie, by wspomóc naukę samodzielności i mówią dziecku, że będą się kontaktować telefonicznie ale przyjadą po niego po dwóch tygodniach. Jednak w sytuacji gdy dziecko informuje nas telefonicznie, że cierpi na ciągłe bóle brzucha, bezsenność i lęki i sytuacja taka powtarza się wiele razy, co potwierdzają opiekunowie kolonii, nie ma co zgrywać niezmiennego szefa, tylko zabrać stamtąd dziecko i zadbać o jego dobro i zdrowie, nawet gdyby to były objawy psychosomatyczne pojawiające na skutek rozłąki z rodzicami (to na dłuższą metę takie objawy mogą się utrwalić, jeśli nie zareagujemy odpowiednio wcześnie).

    Najważniejsze są relacje z dziećmi i zaangażowanie w ich życie

    W dzisiejszych czasach „szybkiego życia”, w pogoni za lepszym jutrem, powiększaniem dóbr materialnych, dorośli i a za nimi dzieci często zapominają co jest na górze hierarchii wartości. Rodzice myśląc, że uszczęśliwią swoje dzieci, zapewnią im tym lepszą przyszłość, zapisują czasem swoje dzieci na niezliczone dodatkowe zajęcia, gubiąc gdzieś po drodze tak ważny czas, który mógłby być poświęcony przyjrzeniu się kim staje się nasze dziecko, jakie ma potrzeby, jakie marzenia, jakie zdolności, czego się obawia i za czym tęskni. Czasem warto zrezygnować z dodatkowych godzin pracy na rzecz pouczestniczenia w ważnych dla dziecka chwilach (w przedstawieniu w którym bierze udział, w zawodach albo choćby w rozmowie, którą czasem dziecko próbuje z nami zacząć, aby poradzić sobie z jakimiś trudnościami). Np. zasada “nie przeszkadzaj mi w pracy, kiedy robię coś ważnego” – kierowana do dziecka, kiedy chce nam coś ważnego powiedzieć, powinna być przeformułowana komunikatem do dziecka: “zawsze gdy masz mi coś ważnego do powiedzenia, a co nie może czekać, powiedz mi o tym a razem coś wymyślimy i rozwiążemy trudną sytuację”. Dziecko powinno mieć pewność, że może liczyć na uwagę i pomoc rodzica, gdy go potrzebuje w trudnych lub ważnych dla niego momentach dorastania. Dzieci uczą się od dorosłych hierarchii wartości. Jeśli będą miały przykład od rodziców, że w ważnych dla nich chwilach (jak choroba dziecka, ważna uroczystość czy ważne wydarzenie w życiu dziecka), dorosły potrafi załatwić wolne w pracy czy od innych obowiązków na rzecz bycia z dzieckiem, dla nich też zaangażowanie i uczestniczenie w ważnych chwilach członków rodziny stanie się priorytetem. Niektóre powinności, które czasem dorosłemu wydają się tak ważne, jak branie każdego dodatkowego zlecenia w pracy, wysprzątanie perfekt domu, czy przygotowanie 3 daniowego obiadu z deserem, powinny częściej ustąpić miejsca zrobieniu czegoś razem z dzieckiem, którego dzieciństwo tak szybka mija i tych chwil nie da się przeżyć ponownie. Chwile wspólnie przeżyte, czas poświęcony dziecku są tak ważne w budowaniu dobrej relacji z dzieckiem i procentują potem w jego lepszym odnalezieniu się w jego relacjach z ludźmi w dorosłym życiu. Ważne jest też, by każde z dzieci traktować indywidualnie. Nie chodzi o to, by każde chodziło na takie same zajęcia i proponować im taki sam sposób spędzania czasu. Warto przyjrzeć się, co każde z naszych dzieci interesuje, czego potrzebuje do rozwoju zainteresowań i zapewnić im to, co pomoże im być zadowolonym z przyszłych wyborów dzięki rozwojowi ich własnej indywidualności.

    Dzieci mają zwyczaj porównywać się we wszystkim i do nas należy tłumaczyć im, że nasze uczucia do nich są równe ale możemy wyrażać je inaczej do chłopca inaczej do dziewczynki, inaczej do dziecka nadwrażliwego inaczej do przebojowego i z czasem zrozumieją, że rodzice robili wszystko co mogli, by pomóc im lepiej funkcjonować w świecie.

    Tekst: Anna Ręklewska


  • Nadpobudliwość

    ADHDAttention Deficit Hyperactivity Disorder z ang., czyli Zespół Nadpobudliwości Psychoruchowej z Deficytem Uwagi. Określenie ADHD obejmuje ADHD z zaburzeniami hiperaktywnymi, jak i bez nich, u dorosłych i dzieci. Czasami można się spotkać też z terminem ADD (Attention Deficit Disorder), który pojawił jako pierwszy na określenie zaburzenia, a także AADD (Adult Attention Deficit Disorder) lub AADHD jako zaburzenie u osób dorosłych.

    Jest to grupa zaburzeń charakterystyczna dla pierwszych pięciu lat życia. Objawia się brakiem wytrwałości w realizacji zadań wymagających zaangażowania poznawczego, skłonnością do przechodzenia od jednej czynności do drugiej bez ukończenia którejkolwiek z nich oraz niezorganizowaną, słabo kontrolowaną nadmierną aktywnością.

    Z badań wynika, że ADHD występuje u dzieci w wieku wczesnoszkolnym (od 6 do 9 lat) w przedziale od 4% do 8%, głównie chłopców – niezależnie od rasy i kultury. Następnie częstość występowania zmniejsza się o 50% na każde 5 lat, jednakże u 60% dorosłych utrzymują się niektóre lub wszystkie cechy zespołu – zwłaszcza dotyczące deficytów uwagi.

    Klasyfikacja

    Zgodnie z obowiązującymi również w Polsce międzynarodowymi klasyfikacjami zaburzeń zdrowia, takimi jak np. DSM–III R, nadpobudliwość psychoruchowa u dzieci wchodzi w skład grupy zaburzeń związanych z zachowaniami destrukcyjnymi. Natomiast wg cytowanej ICD–10, należy do zaburzeń zachowania i emocji rozpoczynających się zwykle w dzieciństwie i wieku młodzieńczym.

    Podłoże biologiczne

    Zespół nadpobudliwości psychoruchowej to zespół zaburzeń, najczęściej o podłożu genetycznym, który powoduje powstawanie objawów z grup impulsywności: nadruchliwość i zaburzenia koncentracji uwagi, spowodowane zaburzeniami równowagi pomiędzy układem dopaminowym i noradrenalinowym w ośrodkowym układzie nerwowym.

    Objawy ADHD również występują na skutek:
    • uszkodzenia centralnego układu nerwowego,
    • niedotlenienia w czasie porodu,
    • także przy innych zespołach objawowych np. u pacjentów z łamliwym chromosomem X.

    Związek z czynnikami biologicznymi i społecznymi

    Zespół nadpobudliwości psychoruchowej o podłożu biologicznym – oznacza, że istotne znaczenie mają wpływy wychowawcze a także czynniki psychogenne.

    Poszczególne objawy podobne do zespołu nadpobudliwości psychoruchowej mogą występować np. u dzieci, które są wychowywane bez jasnych systemów zasad i konsekwencji, oraz np. u dzieci maltretowanych fizycznie, psychicznie lub seksualnie.

    Występujące Objawy

    Zaburzenie może mieć różny charakter i występuje w różnych stopniach nasilenia. U bardzo wielu osób, szczególnie dorosłych, objawy są zamaskowane przez występujące inne problemy np. depresję, alkoholizm, przez co trudno rozpoznać samo ADHD.

    W trakcie badań nad nadruchliwością w latach 70-tych Virginia Douglas (z Kanady) sformułowała cztery cechy klinicznego obrazu ADHD:
    • trudności w podtrzymywaniu wysiłku i uwagi
    • impulsywność
    • problemy z kontrolą poziomu pobudzenia
    • potrzeba bezpośredniego wzmocnienia

     Objawy w Sferze ruchowej

    • niemożność pozostawania w bezruchu przez nawet krótki czas
    • wyraźny niepokój ruchowy w zakresie motoryki (małej i dużej)
    • zwiększona szybkość i częsta zmienność ruchów (wrażenie ciągłego pośpiechu)
    • bezcelowe chodzenie, bieganie bez celu, przymusowe wymachiwanie rękami
    • podrywanie się z miejsca, bieganie, podskakiwanie
    • wzmożone drobne ruchy kończyn (machanie nogami, poruszanie palcami rąk, ciągłe zajmowanie się rzeczami, które leżą w zasięgu rąk lub nóg, kiwanie się na krześle itp.)

    Objawy występujące w Sferze poznawczej

    • trudności w skupieniu uwagi (uwaga chwiejna, wybitnie zależna od czynników afektywnych)
    • brak wytrwałości w przypadku małego zainteresowania i niedostrzegania bezpośredniej korzyści z działania
    • wzmożony odruch orientacyjny
    • znaczna męczliwość w pracy intelektualnej i związana z tym nierównomierna wydajność, pochopność
    • przerzucanie uwagi z obiektu na obiekt (udzielanie nieprawidłowych, nieprzemyślanych odpowiedzi na pytania lub nieprawidłowe rozwiązywanie zadań), pobieżność myślenia
    • w badaniach inteligencji niektórzy autorzy stwierdzają poziom “poniżej spodziewanego”, głównie w skalach wykonawczych
    • brak umiejętności planowania, trudności wizualno-motoryczne, trudności syntetyzowania w myśleniu
    • u wielu dzieci z zaburzeniami koncentracji uwagi występują pewnego rodzaju zaburzenia mowy lub języka, w skład  których wchodzą:
    – opóźnienie rozwoju mowy
    – kłopoty z artykulacją
    – problemy ze strukturą zdań
    – nieprawidłowe układanie dźwięków
    • trudności stanowi także pisemne wyrażanie myśli i słów

    pamięć krótkotrwała

    Objawy pojawiające się W Sferze emocjonalnej

    • nieopanowane, nieraz bardzo silne reakcje emocjonalne
    • wzmożona ekspresja uczuć
    • zwiększona wrażliwość emocjonalna na bodźce otoczenia
    • wybuchy złości
    • impulsywność działania

    Cechy osobowości u dziecka korelujące z zaburzeniami koncentracji uwagi

    • działanie impulsywne,
    • chęć dominowania w grupie
    • niska samoocena
    • okresowo występująca depresja
    • niedojrzałe zachowanie
    • zaburzenia snu w tym:
    – wczesne budzenie się
    trudności z zaśnięciem
    – niespokojny sen
    • rozwój fizyczny:
    – wysoki poziom aktywności fizycznej
    • rozwój społeczny:
    – opóźniony rozwój społeczny
    trudności w nawiązywaniu kontaktów z rówieśnikami
    – popisują się przed rówieśnikami, aby zwrócić na siebie uwagę

    Diagnoza różnicowa z Zespołem Aspergera

    – nawet do 35% osób może mieć problemy typowe dla zespołu Aspergera.

    Objawy występujące we wczesnym dzieciństwie:

    Wykonanie diagnozy ADHD we wczesnym dzieciństwie nie jest możliwe. Występuje jednak kilka objawów sugerujących wystąpienie ADHD w późniejszych latach:

    • ciągła aktywność ruchowa
    • dziecko nie uczy się na własnych błędach,
    • opóźniony albo przyspieszony rozwój mowy
    • problemy ze snem
    • problemy z jedzeniem (wygląda na to, że dziecko nie ma czasu na jedzenie), łącznie z występowaniem wymiotów, lub słaby odruch ssania
    • ataki kolki, które mogą wynikać z uczulenia, ale również mogą być wynikiem zaburzeń koncentracji uwagi
    • dzieci nadpobudliwe nie lubią (wg opinii wielu rodziców), gdy się je przytula (to jest związane z współwystępującą nadwrażliwością dotykową, ale nie z ADHD)

    Objawy występujące w wieku szkolnym

    • trudność w sprostaniu wymaganiom szkolnym (niemożliwe zajęcia w pozycji siedzącej- )
    • trudność w utrzymaniu uwagi przez całą lekcję, “bujanie w obłokach”
    • nadmierna gadatliwość i impulsywność

    Objawy występujące u Dorosłych

    Kryteria dla ADHD u dorosłych

    • Historia występowania ADHD w dzieciństwie, z istniejącym zarówno deficytu uwagi, jak i nadpobudliwości motorycznej, oraz współwystępowanie co najmniej jednego z następujących objawów: nieprawidłowe zachowanie w szkole, impulsywność, emocjonalna nadpobudliwość i nieopanowane wybuchy gniewu.
    • Utrzymujące się w wieku dorosłym problemy z utrzymaniem uwagi i nadpobudliwością ruchową łącznie z dwoma z następujących pięciu objawów: chwiejność emocjonalna, wybuchowy temperament, niska odporność na stres, brak zorganizowania i impulsywność.

    U Osób dorosłych z ADHD

    Natężenie objawów ADHD może zmniejszać się wraz z upływem czasu. Mimo to według badaczy od 30% do 70% dzieci ze zdiagnozowanym ADHD posiada co najmniej niektóre jego objawy (lub nawet wszystkie) również w życiu dorosłym. Osoby pełnoletnie z ADHD pozbawione odpowiedniego leczenia zazwyczaj wiodą chaotyczny tryb życia, łatwo wpadają w uzależnienia się od środków farmakologicznych i alkoholu. Często współwystępują też inne zaburzenia, jak depresja, zaburzenia lękowe, zaburzenia afektywne dwubiegunowe, uzależnienia, bądź niezdolność do nauki. Z ADHD można wyrosnąć, lub pozostaną tylko niektóre symptomy, jednak powikłania zwykle pozostają – dlatego ważne jest jak najwcześniejsze podjęcie stosownego leczenia by nie dopuścić do ich rozwoju.

    Wykonanie Diagnozy i dostosowanie odpowiedniej Terapii

    W skład oceny profilu psychoedukacyjnego wchodzą:

    Testy na inteligencję

    Ocena osiągnięć dziecka w zakresie pięciu podstawowych umiejętności: czytania, literowania, liczenia, pisania i mówienia

    Testy inteligencji przeprowadza się z dwóch ważnych przyczyn :
    – aby ocenić ogólne możliwości dziecka oraz zorientować się, czy istnieje znacząca różnica między możliwym a aktualnym poziomem osiągnięć w zakresie podstawowych umiejętności
    – dzieci z zaburzeniami koncentracji uwagi mają charakterystyczną dużą rozpiętość w wynikach IO

    Zdiagnozowanie pewnego stopnia niedojrzałości ośrodkowego układu nerwowego dziecka, np. poprzez korowe potencjały wywołane EEG, pozwala na dokładne stwierdzenie zaburzeń koncentracji uwagi u dzieci, oraz ich sklasyfikowanie.

    Opierając się na wszechstronnym badaniu dziecka, w skład którego wchodzi badanie lekarskie, badanie psychopedagogiczne, badania neurofizjologiczne, ocena mowy oraz terapia zajęciowa, tylko u nielicznych dzieci z zaburzeniami koncentracji uwagi diagnoza nie ujawnia problemu.

    Zdecydowana większość będzie sklasyfikowana jako pacjenci z łagodną, średnią lub ciężką postacią zaburzeń koncentracji uwagi. Badania umożliwiają wykazanie, czy nadpobudliwość jest częścią obrazu klinicznego choroby, czy nie. W ten sposób zbadane dziecko, można poddać właściwej terapii.

    Jak Pomóc takim dzieciom

    Już sama diagnoza często ma efekt terapeutyczny z uwagi na pokazanie konkretnych możliwości pomocy tym dzieciom.

    1. Edukowanie: pogłębianie wiedzy na temat zaburzeń przez pacjenta.
    2. Strukturalizacja: wprowadzenie działań mających na celu zwiększenie możliwości organizacji życia – dyscypliny (segregowanie danych, codzienne planowanie)
    3. Terapia indywidualna: celem jest modyfikowanie zachowań poprzez wygaszanie złych nawyków, oraz wzmacnianie dobrych zachowań, nawyków (zasada zasad i konsekwencji). Terapia behawioralna daje skutki długoterminowe.

    Ważne jest też kompensowanie zaburzeń – czyli  nauczanie wyrównujące – są to dodatkowe zajęcia, podczas których, dziecko nabywa pewnych nawyków pomagających w uczestniczeniu w zajęciach. Ważne by zaangażowani byli rodzice.

    Uwzględnienie Terapii mowy i języka

    1. U dzieci nadpobudliwych psychoruchowo mogą (jak i u innych dzieci) występować zaburzenia mowy (np. jąkanie, problemy z artykulacją), dlatego w tych przypadkach potrzebna jest pomoc logopedy.

    Uczestnictwo w terapii zajęciowej

    1. Ważny jest prawidłowy rozwój motoryczny dziecka.
    2. Kontrolowanie diety: istnieje przypuszczenie, że spożywanie takich produktów jak: kakao, środki konserwujące, barwniki, salicylany, cukier mogą dodatkowo wzmagać aktywność dziecka – jednak brak na ten temat dokładnych badań naukowych.

    W 2007r na Uniwersytecie w Southampton (UK) przeprowadzone zostały badania, które pokazały zdecydowany związek pomiędzy spożywaniem barwników w kombinacji z konserwantem benzoesanem sodu, z napadami histerii, obniżeniem koncentracji, nadpobudliwością oraz reakcjami alergicznymi. Szkodliwe barwniki – tak zwana szóstka z Southampton to: – Tartrazyna (E102) – Czerwień koszenilowa (E124) – Żółcień pomarańczowa (E110) – Azorubina (E122) – Żółcień chinolinowa (E104) – Czerwień Allura (E129) Badanie zostało opublikowane w czasopiśmie Lancet 6 września 2007 roku. Po poznaniu wyników badań brytyjska Foods Standards Agency (FSA) zdecydowała się wydać zalecenia dotyczące wycofania produktów zawierających te barwniki. Wprowadzone zostały zmiany w jadłospisie szkolnych stołówek. Sieci supermarketów Sainsbury oraz Marks and Spencer  zaczęły wycofywać te szkodliwe produkty ze swoich półek. Jednocześnie FSA nie wprowadziła zakazu sprzedaży takich produktów decyzję zostawiając opiekunom i rodzicom. Sprawę przekazano do organów UE. W czerwcu 2010 Parlament Europejski, ulegając naciskom producentów żywności, odrzucił umieszczanie ostrzeżeń na opakowaniach.

    Farmakologia – Leczenie

    Cel stosowanych leków w terapii ADHD  to zmniejszenie lub zlikwidowanie niekorzystnych objawów bez wywoływania skutków ubocznych. Zdaniem badaczy leki te to najskuteczniejsza formą leczenia ADHD. U około 85% dorosłych leki przynoszą poprawę. Dwie kategorie stosowanych leków to stymulanty i niestymulanty. Znane leki łagodzą jedynie objawy ADHD, np. przez podnoszenie ilości noradrenaliny lub/i dopaminy – substancji, których poziom w mózgu pacjentów jest obniżony.

    Stymulanty

    Istnieją dwa główne rodzaje stymulantów. Występują w wersjach o niezmodyfikowanym i spowolnionym uwalnianiu:
    • metylofenidat – występuje m.in. pod nazwami handlowymi Concerta (metylofenidat o spowolnionym uwalnianiu dostępny w Polsce) i Ritalin (popularny w USA, w Polsce dostępny jedynie drogą importu docelowego)
    • pochodne amfetaminy – znane pod nazwami handlowymi Dexederine, Adderall (również dostępne jedynie poprzez import docelowy leków)

    Popularny w Polsce preparat Concerta znajduje się od 2009 roku na liście leków refundowanych jako jedyny z preparatów przeznaczonych do leczenia ADHD. Refundacji nie podlegają jednak pacjenci, którzy przekroczyli 18 rok życia, ponieważ lek ten, podobnie jak i reszta stymulantów jest zarejestrowany w Polsce jedynie dla dzieci i młodzieży (6-18 lat).

    Niestymulanty

    Leki niestymulujące, to:
    • Amantadyna – pierwotnie opracowany jako lek przeciwwirusowy, okazał się być przydatny przy leczeniu ADHD,
    • Buproprion – (nazwa handlowa Wellbutrin, przeznaczony do leczenia depresji) – nie jest oficjalnie proponowany, ale z wielu badań wynika, że jest skuteczny
    • Strattera – jedyny lek oficjalnie zatwierdzony do leczenia ADHD u osób dorosłych przez FDA, według badań również może okazać się pomocny.

    Postępowanie wychowawcze

    1. Cel, do którego chcemy prowadzić działanie dziecka, nie może być zbyt odległy (pojawia się niecierpliwość).
    2. Ważne by konsekwentnie przyzwyczajać dziecka do kończenia każdego rozpoczętego zadania.
    3. Stała kontrola i przypominanie o zobowiązaniach:

    – zakres określonych obowiązków musi być dostosowany do możliwości i ograniczeń dziecka
    – trzeba zaoszczędzić wystąpienia dodatkowych niepotrzebnych bodźców
    – nie dać się zdominować dziecku
    – należy przygotować dziecko przezwyciężania trudności (a nie chronić przed nimi)
    – po wystąpieniu konfliktu – należy go przedyskutować z dzieckiem w atmosferze spokoju i rzeczowości, po uspokojeniu dziecka
    – należy unikać agresji słownej i fizycznej, która bardzo mocno pobudza dodatkowo dziecko (może doprowadzić do objawów nerwicowych takich jak: lęki, moczenie nocne, natręctwa, czy też reakcje obronne: arogancka postawa, agresja, kłamstwa, a nawet doprowadzić do niewłaściwego rozwoju osobowości)

    4. Pomoc w nauce

    • czytanie – ze względu na małą zdolność koncentracji, opowiadania powinny być ciekawe
    • czytanki powinny być opowiedziane przez dziecko (w celu skontrolowania zapamiętanego tekstu)
    • odrabianie lekcji powinno się odbywać o regularnych porach (w domu powinien wtedy panować względny spokój)
    • dziecko powinno wykonywać prace zręcznościowe (uczą cierpliwości, a także skrupulatności)
    • zasada trzech R: rutyna, regularność, repetycja

    Nauczanie dzieci powinno odbywać się pod kontrolą rodziców.

    Tekst: Anna Ręklewska

     
    Literatura pomocna:

    1. Wiącek Renata: Dzieci nadpobudliwe psychoruchowo w wieku przedszkolnym. Program terapii i wspomagania rozwoju oraz scenariusze zajęć, wyd. IV, Oficyna Wydawnicza “Impuls”, Kraków 2009.
    2. Tomasz Wolańczyk, Artur Kołakowski, Magdalena Skotnicka: Nadpobudliwość psychoruchowa u dzieci, 1999.
    3. Edward M. Hallowell, John J. Ratey: “Jak żyć z ADHD”, 2007.
    4. Górka Iwona: Mały nieszczęśliwy człowiek z ADHD, 2005.
    5. Hanć Tomasz: Dzieciństwo i dorastanie z ADHD. Rozwój dzieci nadpobudliwych psychoruchowo: zagrożenia i możliwości wsparcia, Oficyna Wydawnicza “Impuls”, Kraków 2009.
    6. Pawlak Piotr: Program profilaktyczno-terapeutyczny dla dzieci z zespołem nadpobudliwości psychoruchowej, wyd. III, Oficyna Wydawnicza “Impuls”, Kraków 2009.
    7. Ratey John J., Hallowell Edward M.: W ŚWIECIE ADHD. Nadpobudliwość psychoruchowa z zaburzeniami uwagi u dzieci i dorosłych, 2004.
    8. Ratey John J., Hallowell Edward M.: Jak żyć z ADHD? Nadpobudliwość psychoruchowa z zaburzeniami uwagi w świetle najnowszych badań, 2007.


Psycholog Łódź
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.