Kategoria: Psychoterapia Ericksonowska

  • Szczęśliwe małżeństwo – udane związki

    Szczęśliwe małżeństwo, Udane pary, Rozwiązywanie problemów

    Związek z druga osobą pokazuje w jaki sposób rozwijamy się wewnętrznie. Potrzebna jest współpraca obu partnerów. Trzeba do tego zrozumienia, że każda strona ma prawo do własnego zdania, własnych zainteresowań, spędzania wolnego czasu po swojemu.
    Aby była możliwa harmonia w związku, oboje partnerzy powinni zrozumieć, jak ważna jest akceptacja odmienności drugiej osoby, umiejętność tolerowania innego sposobu myślenia, umiejętność nie chowania uraz i wspierania partnera w jego dążeniach i celach. Oczywiście wymaga to wysiłku z obu stron i starań obojga, by budować pozytywne relacje.

    Ważne dla relacji jest

    Dbać o wzajemny szacunek

    Relacja między partnerami przechodzi różne stadia, ale najważniejsze, by pamiętać, jak ważne jest szanować siebie i pamiętać, by nie ranić się słowami i czynami. W trudnych momentach i kryzysach partnerom często trudno zapanować nad przykrymi słowami ,ale warto powiedzieć sobie stop i panować nad tym, bo przykre słowa potrafią bardzo zapaść w pamięć. Czasem, gdy zabraknie szacunku, partnerzy zapominają się w ogniu wzajemnych żali i pretensji, zamiast spróbować przez chwilę posłuchać się nawzajem.

    Umiejętność słuchania

    Ważne dla związku, by nauczyć się wypowiadać komunikaty „JA” zamiast obwiniających komunikatów „TY” np. „Mnie to zraniło”, „Ja czuję się zdenerwowana, zirytowany”, zamiast: „Ty mnie zraniłeś” czy „TY mnie wkurzyłeś”. Warto nauczyć się słuchać, co kryje się za słowami partnera jakie swoje niezrealizowane potrzeby chce nam wyrazić i za pomocą komunikatów „JA” wyrażać swoje uczucia, tak by partner miał szansę usłyszeć co nas boli a czego nam brakuje bez konieczności ataku z jego strony, gdyby usłyszał agresywne, godzące w niego komunikaty „TY”, które zamykają kanał słuchania u drugiej osoby. Wiąże się to również z przekazywaniem informacji zwrotnych o tym, co mnie zabolało w zachowaniu partnera również przez komunikaty „Ja” np. „Mnie zraniły twoje słowa” zamiast „Ty mnie obrażasz”. Wtedy łatwiej jest przyjąć to co partner nam przekazuje bez atakowania go.

    Wyciągaj pierwszy rękę do zgody

    Wiele kłótni, urazów oraz pogłębiającego się oddalania od siebie partnerów, zaczyna się od przekonania, że to on/ona powinien pierwszy przeprosić, bo bardziej skrzywdził. Zapomnienie o tym kto pierwszy a kto później zranił pozwoli nam szybciej porozumieć się z partnerem. Nie czekajmy aż on/ona pierwszy przeprosi, zainicjuje kontakt w naszą stronę, sami zróbmy pierwszy krok, podejmijmy konstruktywną rozmowę, przeprośmy choćby za brak poczucia zrozumienia, nawet gdy czujemy rozżalenie i urazę. W ten sposób mamy szansę nauczyć tego samego partnera, nauczyć go/ją jak się godzić, wyjaśniać nieporozumienia. Czasem lepiej schować na jakiś czas do kieszeni własną dumę, żeby nauczyć i pokazać partnerowi, że warto się starać. Nie jest ważne kto pierwszy wyciągnie rękę, ważniejszy jest efekt i dobra relacja.

    Pytaj zanim wydasz ocenę czy osąd

    Nie jesteśmy w stanie powiedzieć co czuje, myśli nasz partner i dlaczego tak a nie inaczej postępuje, dlaczego się złości, płacze albo jest w dobrym nastroju. Zanim wydamy ocenę, czy przypiszemy jakąś intencję drugiej osobie, zapytajmy co wpłynęło na takie czy inne zachowanie, upewnijmy się skąd pojawiły się określone uczucia. Wyrozumiałość i chęć zrozumienia, nie ocenianie o wiele bardziej umocni nasz związek i relacje z innymi bliskimi ludźmi.

    Akceptacja

    Gdy patrzymy na druga osobę często myślimy sobie np. ( lub wręcz wyrażamy) „dlaczego on/ona jest taki powolny/a”, „ ja zrobiłabym to szybciej”. Ale tak już urządzony jest ten świat, że często różnimy się temperamentami. Jedna osoba robi coś szybciej ale może mniej dokładniej druga wolniej ale być może zadba o każdy szczegół. Dlatego zanim się zniecierpliwimy, weźmy głęboki oddech i spróbujmy zdobyć się na większą cierpliwość wobec różniących nas cech drugiej osoby. My jesteśmy być może lepsi w jednych zajęciach a nasz partner lepiej coś innego wykonuje, dlatego warto próbować zaakceptować nasze różnice, by się lepiej porozumiewać. Gdy jesteśmy świadomi własnych niedociągnięć i braków łatwiej nam zrozumieć i wybaczyć partnerowi.

    Pomoc w codziennym życiu

    Ważne, by zachować równowagę we wzajemnych działaniach na rzecz dobra drugiej osoby. Relacja partnerów nie polega na wykorzystaniu maksymalnie jego sił i brania ile się z tego, co może nam dać od siebie partner. Jeśli jedna osoba np. więcej pracuje, druga trochę mniej godzin, oczywiście ta pierwsza osoba może oczekiwać większej pomocy na gruncie obowiązków domowych czy czynności związanych z wychowaniem dzieci. Trzeba jednak przy tym zachować zdrowy rozsądek i nie przerzucać na tą osobę, która pracuje mniej poza domem, całości obowiązków domowych i wychowawczych, bo z tym się wiąże wzajemny szacunek i zaangażowanie obojga w relacje partnerską. Codzienność rodzi wystarczająco dużo stresów, dlatego tak ważne jest wspierać się nawzajem i pomagać sobie organizować życie na co dzień, by wzajemnie umożliwić sobie złapanie odrobiny oddechu.

    Zacznijmy od lubienia siebie i doceniajmy zalety partnera

    Nie ma ludzi bez skazy, zanim więc zaczniemy krytykować i oceniać partnera, spróbujmy docenić jego dobre cechy. Czasem trudno o porozumienie, gdy ciągle czepiamy się o coś partnera i wymagamy, by się dostosował, zmienił dla nas. Oczywiście nawet, gdy pracujemy nad sobą i partner się stara, nie pozbędziemy się wad czy przyzwyczajeń, które mogą nas wzajemnie u siebie irytować, ale gdy bardziej się skupimy na zaletach partnera, niektóre rzeczy przestaną nas drażnić, inne przestaną mieć aż takie znaczenie w naszych relacjach, a w niektórych sprawach możemy dojść wspólnie do jakichś kompromisów. Można pomagać partnerowi w jego rozwoju, ale trzeba zacząć od docenienia i zauważania jego starań, bo to wpływa na wzrost motywacji. Zmuszanie i krytykowanie działają odwrotnie i rodzą wzajemną wrogość.

    Nie pielęgnujmy złości i przykrości

    Kiedy zaczynamy rozpamiętywać urazy i przykrości doznane od bliskich, urastają one do większych rozmiarów, raniąc nas jeszcze mocniej i nie pozwalając zapomnieć i wybaczyć. Lepiej i zdrowiej jest wyrażać je przez komunikaty JA: „Zraniły mnie te słowa”, „Zabolało to zachowanie”, Zdenerwowało mnie, że czuję się niezrozumiany” zamiast „Ty mnie wkurzyłeś” czy „Jesteś taki czy siaki”. Jeśli my nauczymy się wybaczać i nie chować głęboko przykrości, swoim zachowaniem nauczymy tego druga osobę. Sami dobrze wiemy, że wszyscy ludzie mają wady, każdy popełnia błędy i zdarza się każdemu zranić drugą osobę w ferworze emocji, złości czy żalu. Dlatego zapominanie, wybaczanie, wyjaśnianie przez użycie komunikatów JA pomoże złagodzić i wyjaśnić trudne emocje. Ważne, by pamiętać przy tym o odmienności drugiej osoby, o tym, że druga Strona inaczej postrzega świat i inaczej go odczuwa. Dlatego przypisywanie komuś określonej intencji bez upewnienia się, dlaczego tak postąpił zaognia konflikt. Lepiej czasem jest zaakceptować różnice zdań i odmienność i postarać spojrzeć z innej perspektywy na tą drugą osobę, z perspektywy własnych niedoskonałości. Łatwiej będzie nam wtedy zrozumieć i wybaczyć partnerowi jego niedoskonałość i zbliżyć się wzajemnie do siebie. Na co dzień Każdy z nas odczuwa wystarczająco dużo stresów i trudności, nie szukajmy na siłę wad w drugiej osobie, nie rozpamiętujmy żali szukając najlżejszego potknięcia drugiej osoby. Wsparcie i chęć rozwiązywania na bieżąco nieporozumień i i urazów znacznie ułatwi życie obojgu z partnerów.

    Tekst: Anna Ręklewska

  • Terapia indywidualna – czym jest?

    Czym jest terapia indywidualna i co Ci daje?

    • Chciałbyś lepiej poznać siebie, efektywniej rozpoznawać swoje uczucia i ich źródła i mieć większą kontrolę nad emocjami i zachowaniami?

    • Umieć lepiej komunikować swoje potrzeby, dbać o jasne wyrażanie swoich uczuć i myśli, dbać o siebie w kontaktach z innymi, nie zapominając o szacunku do siebie i innych ludzi?

    • Zależy Ci by zadbać o własną samoocenę i poczucie wartości i lepiej radzić sobie w kontaktach z ludźmi?

    • Może doświadczasz długotrwałego stresu, który Cię rozprasza i przeszkadza w codziennym życiu, utrudniając realizowanie ważnych dla ciebie zadań?

    Jeśli trudno jest Ci odnaleźć się w świecie czy relacjach z bliskimi Ci ludźmi, czy może doświadczasz samotności czy napięć w codziennym życiu i Chciałbyś lepiej funkcjonować i mieć większą kontrolę nad Twoim życiem, tu jest miejsce, gdzie znajdziesz coś dla siebie.

    Terapia indywidualna oddziałuje na pacjenta, w taki sposób, by jej efekty wywierały długoterminowy korzystny wpływ dla osoby zgłaszającej się na terapię. Uczestnictwo w terapii umożliwia poprawę funkcjonowania psychofizycznego, eliminację objawów lub trudności, z którymi przychodzi pacjent oraz umożliwia bardziej adekwatne odnajdywanie się w codziennej rzeczywistości.

    Psychoterapeuta stwarza sprzyjającą atmosferę akceptacji, ułatwiając pacjentowi swobodne wyrażanie reakcji emocjonalnych, werbalnych czy ruchowych. Terapia ułatwia pacjentowi wgląd we własną osobowość, pomaga znaleźć źródła konfliktów i powstałych trudności. Terapeuta ułatwia pacjentowi zmniejszenia jego napięcia, wycisza powstały u niego stres, pomaga zamienić np. nerwicogenny sposób reagowania na adekwatny do sytuacji umożliwiając pozytywne relacje z otoczeniem. Psychoterapia pomaga pacjentowi stworzyć warunki umożliwiające mu nabycie większej pewności siebie, ułatwia w codziennym życiu – wyrażanie swoich myśli, potrzeb i reakcji emocjonalnych, umożliwia lepsze funkcjonowanie dzięki wytworzeniu bardziej adekwatnej samooceny.

    Terapeuta bez względu na to, co wnosi ze sobą pacjent, jest przyjazny, sam nie ocenia i nie interpretuje, daje pacjentowi możliwość samodzielnego dokonywania ocen, wyciągania wniosków, poznawania własnej osobowości, podtrzymuje i wspiera pacjenta w adekwatnym wyrażaniu myśli, uczuć i własnych potrzeb, dbając przy tym o szacunek do samego siebie pacjenta i szacunek do otoczenia, w którym funkcjonuje.
    Terapia pomaga pacjentowi używać w codziennym życiu komunikatów typu „JA” („Ja się zdenerwowałam”, „Mnie to wkurzyło, zabolało”) zamiast oceniających, prowokujących „TY” („Ty mnie zirytowałeś”, „Ty to zrobiłeś”).
    Ułatwia to pacjentowi nawiązywanie głębszych pozytywnych relacji z innymi ludźmi i umożliwia dbałość o własne potrzeby, szanując przy tym ludzi, z którymi wchodzi w relacje.

    Terapia jest więc miejscem, gdzie pacjent odnajdzie dla siebie punkt, w którym będzie mógł do końca być sobą ze swoimi przemyśleniami, systemem wartości, lękami i wszelkimi emocjami, których doświadcza, bez ryzyka oceny czy interpretacji. Pacjent ma sam możliwość wyciągnąć konstruktywne (pozytywne) wnioski i mieć większą kontrolę nad tym, co się z nim dzieje i jakie relacje z ludźmi tworzy.

    Tekst: Anna Ręklewska


  • Konflikty

    Rozwiązywanie problemów małżeńskich, trudności w związkach par.

    Rozwiązania

    Spory i kłótnie w związku są czymś nieuniknionym i mogą się zdarzać często i wszystko w porządku gdy w końcowym efekcie prowadzą do porozumienia. Kłótnie mogą dotyczyć spraw poważnych i błahych np pory kładzenia dzieci spać czy błahego: jaki film obejrzeć – obyczajowy czy sensacyjny?

    Kiedy dwie osoby zaczynają mieszkać ze sobą odtąd na jednym gruncie ścierają się dwa rodzaje czasem różnych potrzeb, zainteresowań, przyzwyczajeń, dwa różne zdania na ten sam temat, i dwa różne rozwiązania jakichś kwestii dnia codziennego, wspólnego mieszkania. Dlatego przyjęcie i zaakceptowanie tych różnic, różnego zdania dwóch osób ale przyjęcie przy tym rozwiązań kompromisowych lub ustępowych na co dzień znacznie ułatwią start każdej parze.

    Aby osiągnąć sukces w związku, partnerzy powinni przyjąć, że nieporozumienia są rzeczą normalną, nie bać się konfliktu i widzieć go jako okazję do nawiązania porozumienia i stworzenia głębszej intymności.

    Podstawą powstawania kłótni i konfliktów nie jest konkretna sprawa o którą kłócą się partnerzy. Wszystko zaczyna się od braku szacunku czyli od nie uszanowania punktu widzenia drugiej osoby i jej prawa do wypowiadania własnego zadnia i podejmowania w różnych kwestiach samodzielnych decyzji. Najlepiej gdyby była w tym równowaga, żeby raz jeden partner mógł decydować i w innych sytuacjach drugi, lub dojść wspólnie do rozwiązania.

    Trudno czasem partnerom znaleźć sedno powstających u nich konfliktów.

    Na co dzień kłócą się o rzeczy w dłuższej perspektywie nieistotne:

    Np. kto jakie ma obowiązki domu ,jak je wykonuje, czego zdaniem drugiej osoby nie wykonuje lub czego robi za mało, na co idą pieniądze, jak się odpoczywa czy jak wychowuje dzieci. To wszystko o co się kłócimy nie dotyka sedna sprawy, poruszamy się po powierzchni, nie dostrzegając potrzeb partnera i jego poczucia bycia niedostrzeganym lub sami czując poczucie osamotnienia i niezrozumienia swoich potrzeb przez partnera.

    Kiedy zdobędziemy się na wysłuchanie partnera, uszanujemy jego potrzeby i prawo do wyrażania siebie, rozwiążemy nie tylko te sprawy o które się spieramy na co dzień ale uda się nam dotrzeć do prawdziwej istoty poczucia niezrozumienia partnera i wyrazić własne potrzeby.

    Codzienne nieporozumienia możemy rozwiązywać na różne sposoby:

    Kompromis jest jedną z bardziej sprawdzających się metod rozwiązywania sporów. W tym wypadku chodzi o znalezienie wspólnie rozwiązania by podjąć razem decyzję. Tutaj każdy z partnerów może ustąpić w jakiejś części, by coś wspólnie postanowić. Np. pory chodzenia dzieci spać czy wracania dziecka ze spotkań towarzyskich Jeden partner mówi, że o 21 drugi upiera się by była to 22 więc wspólnie mogą się zgodzić na 21:30.

    Współistnienie jest drugim sposobem rozwiązywania spornych kwestii. Oznacza to istnienie dwóch różnych zdań obu partnerów i przyjęcie tego faktu do wiadomości, że mamy inne spojrzenie na pewną sprawę i uszanowanie tego , że w pewnych kwestiach różnimy się a jeśli już trzeba podjąć tu jakąś decyzję możemy skłonić się do trzeciego rozwiązania jakim jest Ustępstwo.

    Ustępstwo to mądra decyzja jednej z osób, która odpuszcza i decyduje by było „po partnera myśli” by szybciej rozwiązać sporne kwestie i pokazać partnerowi, że zależy na związku. Jednak, żeby ta zasada była skuteczna oboje partnerzy muszą odpuszczać na zmianę. Powinna być w tym równowaga, tak żeby każdy z partnerów czuł się ważny a ustępstwo to krok w stronę partnera.

    Kiedy oboje partnerzy szanują siebie i czują się szanowani, ustępstwa jest pokazaniem drugiej stronie zaangażowania w związek. Ustalenie kompromisowych rozwiązań pozwala bardziej konstruktywnie wyrażać się i pozwala dojrzeć partnerom ogólne dobro i lepiej poznać własne zdania i potrzeby. Natomiast współistnienie dwóch różnych zdań jest zdrowe i pokazuje obojgu partnerom, że każdy z nich jest ważny i potrzeby obojga są respektowane.

    W tym wszystkim ważne jest też, by każdy z partnerów pamiętał by używać komunikatów typu JA zamiast oskarżających TY (np. „Rani mnie gdy tak mówisz”, „Złości mnie ten przytyk” zamiast „Wkurzyłeś mnie” czy „Zraniłeś mnie”. Ważne, by na bieżąco mówić o swoich uczuciach, potrzebach, obserwacjach czy spostrzeżeniach nie atakując i nie oskarżając przy tym drugiej osoby.

    Tekst: Anna Ręklewska


  • Trudne dzieci

    Trudne dzieci, mądre dzieci, proste rozwiązania. Reguły wychowania.

    Mądrze wymagać

    Rodzina to nie demokracja. Rodzice w pewnych aspektach wychowania powinni mieć władzę.
    {W 6 rozdziale Listu do Efezjan św. Paweł pisze o tym, że Bóg dał rodzicom władzę nad dziećmi. Nie jest to więc władza, którą sobie wzięliśmy.}

    Wielu rodziców traktuje dzieci jak pępek rodziny, ucząc je, że są centrum wszechświata, że ich żądania są sprawą najważniejszą. Bardzo wiele jest dzieci chowanych pod kloszem, maluchów, które wchodząc w dorosłe życie są zdumione faktem, że rzeczywisty świat nie spełnia ich żądań, nie obraca się wokół ich osi. Dom rodzinny może dobrze przygotować do życia, gdy dzieci nie są pępkiem wszystkiego ale są szanowanymi, wartościowymi członkami rodziny, umiejącymi również szanować potrzeby pozostałych członków.

    Każde dziecko potrzebuje rodzica mocno stąpającego po ziemi, nie ulegającego im we wszystkim, z mądrymi jasnymi zasadami. Nawet gdy te zasady często budzą bunt czy niezgodę naszych latorośli, to bardziej jest to testowanie przez dzieci na ile mogą sobie wobec nas pozwolić, czy jesteśmy w stanie wytrwać w naszych zasadach. Kiedy ulegniemy w małych kwestiach, mimo wcześniej ustalonych zasad, dzieci zyskają pewność, że wszystko przeforsują, a to my powinniśmy być dla nich ostoją, na której mogą się wesprzeć.

    Nasze zasady i egzekwowanie ich przestrzegania powinny jednak opierać się na szacunku wobec naszych dzieci i budowanym do nas autorytecie. Powinniśmy więc wystrzegać się agresji i rozwiązań siłowych wobec latorośli przy wymaganiu respektowania naszych zasad.

    Nauka ponoszenia odpowiedzialności

    Dobrze gdy od początku nauczymy nasze dzieci ponoszenia odpowiedzialności za swoje postępowanie.

    Jeśli wywiązują się z obowiązków, chwalmy za to nasze dziecko, np. dziecko uczyło się do klasówki dostało dobrą ocenę chwalmy je i rozmawiajmy z nim jak ważne jest, by wywiązywało się ze swoich zobowiązań. Jeśli dzieci zaniedbują coś np. dziecko „zapomniało” przygotować i przynieść materiały do przygotowania jutrzejszej marzanny w przedszkolu czy szkole, nie biegnijmy zanieść mu materiałów czy pisać usprawiedliwienia. Dziecko powinno wiedzieć, że ponosi się odpowiedzialność za to, gdy się coś złego zrobi lub gdy zapomni się czegoś zrobić (np. nie będzie mogło z innymi dziećmi zrobić swojej marzanny zapamięta tą przykrość. Rozmawiajmy z dzieckiem o tym i pokazujmy swoim postępowaniem, że za swoje czyny ponosi się odpowiedzialność i czasem konsekwencje są pozytywne, gdy się wywiązujemy z czegoś, lub negatywne, gdy coś odkładamy lub nabroimy.

    Jeśli ustalasz zasady, sam też się z nich wywiązuj

    Jeśli tłumaczymy dziecku jak ważna jest uczciwość i prawdomówność, a dziecko często słyszy jak mąż mówi do – żony – „powiedz np. teściowej, że mnie nie ma”, lub odwrotnie, to w takich sytuacjach dzieci uznają nas za hipokrytów i kłamców. Lepiej, gdy sami odbierzemy ten telefon lub poprosimy męża, żeby powiedział, że jesteśmy teraz zajęci i oddzwonimy w dogodnej dla nas porze. To przynajmniej nauczy dziecko asertywnego radzenia sobie w podobnych sytuacjach.
    Inna sytuacja jedziemy autem i nasze dziecko wielokrotnie widzi jak np. przejeżdżamy na czerwonym świetle, lub np. wyprzedzamy na ciągłej linii do tego jeszcze pomstując słowami: ” na leniwca, który się wlecze”, lub kupując jakiś sprzęt z dzieckiem, wykorzystujemy fakt pomyłki sprzedawcy, który wydał nam za dużo i cichaczem wychodzimy ze sklepu, ucząc dziecko nieświadomie, że oszustwa i wykorzystywanie słabszych się opłaca. Czasem warto się zastanowić nad swoim zachowaniem, które wydaje się nam łatwiejsze i szybsze ale niekoniecznie wnoszące coś pożytecznego w życie naszych dzieci, dla których nasze czyny mówią o wiele więcej niż słowa.

    Ważne są nasze czyny a potem słowa

    Gdy ostrzegamy dziecko, np. ”po raz drugi i ostatni mówię Ci usiądź do tych słówek z angielskiego, pomogę Ci się ich nauczyć”, nauczmy go, że nasze słowa mają wartość realną. Do przedszkolaka można jeszcze zastosować metodę trzech powtórzeń a potem, gdy dziecko nadal ignoruje prośbę czy polecenie, (bo np. jest zbyt zajęte zabawą), powiedzmy mu powtórzę ostatni raz a potem pójdziesz nieprzygotowany, bo już więcej razy nie powtórzę i zastosujmy to. Nawet, gdy dziecko prosi nas po zakończeniu zabawy, że teraz jest gotowe, byśmy z nim powtórzyli materiał, zastosujmy się do naszych słów. Uczymy go odpowiedzialności i wywiązywania się z umowy ale też szacunku do drugiej osoby, która chce nam poświęcić czas.

    Wywiązujmy się z obietnic danych dzieciom

    Jeśli obiecujemy dziecku, że przyjdziemy po niego do szkoły lub na jego przedstawienie a potem np. wysyłamy zamiast nas babcię czy dziadka, i taka sytuacja z naszymi obietnicami powtarza się, dziecko przestaje nam ufać i uczy się, że nie może na nas liczyć w ważnych dla niego wydarzeniach. Z czasem może narodzić się bunt skierowany do nas, który może przełożyć się na wiele aspektów życia rodzinnego, jeśli dziecko uzna, że nie interesujemy się jego sprawami. Oczywiście, jeśli takie sytuacje zdarzają się jednorazowo i potem wytłumaczymy dziecku, że coś ważnego nam wypadło, choć bardzo chcieliśmy z nim być w ważnej dla niego chwili, dziecko to zrozumie, choć trochę pewnie poboczy się na nas.

    Pozwól czasem dzieciom podjąć decyzje

    Jeżeli dziecko upiera się żeby przejechać rowerem po ostrych kamieniach – i mimo Twoich tłumaczeń, że może uszkodzić rower – chce to zrobić, niech zrobi i przekona się na własnej skórze, że jeśli przebije opony, nie będzie mogło z niego przez jakiś czas korzystać, dopóki nie zasłuży swoim zachowaniem, żeby pojechać po nowe lub zakleić dziurę w przebitej opnie. W ten sposób dajemy możliwość dziecku uczenia się na własnej skórze realnego świata i ponoszenia czasem porażek w wyniku błędnych decyzji, ale w otoczeniu akceptującej rodziny, która wytłumaczy spokojnie dziecku, że nie wszystkie podejmowane decyzje są dobre a za niektóre płaci się jakimiś przykrościami.
    Podobnie gdy np. gramy z dzieckiem w jakieś gry planszowe, czy szachy, powinniśmy dać dziecku możliwość uczciwego wygrania lub przegrania zgodnie z zasadami, żeby umiało w dorosłym życiu radzić sobie nie tylko z powodzeniami ale i niepowodzeniami. Oczywiście należy w takich chwilach niepowodzeń czy porażek, otoczyć dziecko zrozumieniem i miłością ale nie można chronić na siłę i otaczać zbyt szerokim parasolem ochronnym, bo dziecko musi się nauczyć radzić sobie w różnych chwilach dobrych i przykrych dla niego. Dom rodzinny jest takim bezpiecznym miejscem, gdzie można pozwolić dziecku czasem uczciwie wygrać, podjąć właściwe decyzje, a czasem pozwólmy mu spróbować czegoś nowego, nawet gdyby miała to być zła decyzja np. podjęcie nowego sportu, czy uczestnictwo w jakichś zajęciach, na które dziecko upiera się. Nawet jeśli dziecko wybierze zajęcia, w których się nie sprawdzi i będzie w tyle za innymi uczestnikami, to przynajmniej będzie wiedziało i nauczy się, że nie jest się we wszystkim pierwszym i najlepszym. Zrozumie, że w niektórych dyscyplinach jedni są lepsi i osiągają świetne rezultaty a w innych umiejętnościach ono – nasze dziecko będzie dobre a w niektórych ma prawo być słabsze, bo taka jest realność. Lepiej by dziecko zrozumiało to w otoczeniu kochających rodziców, niż później w realnym świecie, gdzie nie każde jego doświadczenie będzie słodkie i udane.

    W Wyjątkowej sytuacjach można zmienić decyzję

    W przypadkach, gdy nasze decyzje nie współgrają z dobrem i bezpieczeństwem dziecka, możemy w wyjątkowych przypadkach zmieniać decyzje.
    Na co dzień dobrze gdy dziecko wyrasta w przekonaniu, że postanowienia i zasady podejmowane przez opiekunów są stałe, Np. pora chodzenia spać od niedzieli do czwartku jest niezmienna np. ustalamy godz.21:30 by dziecko wstawało rano do szkoły wypoczęte i zdolne się skupić na lekcji. Możemy w piątek i sobotę ustalić trochę późniejszą godzinę, gdy dziecko nie musi rano wstawać do szkoły np. 22:10, by dziecko wiedziało, że jesteśmy elastyczni ale tylko w określone dni, wtedy może dłużej pomarudzić przed spaniem. Jednak warto trzymać się raz przyjętych zasad, bo nasze maluchy są mistrzami marudzenia, jęczenia, spierania się i często wygrywają próbami postawienia na swoimi. Gdy raz, drugi wyczują, że możemy zmięknąć, będą to wykorzystywać i wielokrotnie łamać stawiane przez nas reguły i zasady, które na co dzień pomagają nam i naszym dzieciom ogarnąć świat domowy i relacje z dziećmi. Dobrze, by wiedziały, kto szefuje i wyznacza granice, mniej będzie buntów i sporów, bo będą wiedzieć, że na nic ich błagania i spory.

    Jednak nawet dorośli popełniają błędy i czasem mogą zmienić decyzję.

    Np. Rodzice decydują się wysłać w III klasie dziecko na kolonie, by wspomóc naukę samodzielności i mówią dziecku, że będą się kontaktować telefonicznie ale przyjadą po niego po dwóch tygodniach. Jednak w sytuacji gdy dziecko informuje nas telefonicznie, że cierpi na ciągłe bóle brzucha, bezsenność i lęki i sytuacja taka powtarza się wiele razy, co potwierdzają opiekunowie kolonii, nie ma co zgrywać niezmiennego szefa, tylko zabrać stamtąd dziecko i zadbać o jego dobro i zdrowie, nawet gdyby to były objawy psychosomatyczne pojawiające na skutek rozłąki z rodzicami (to na dłuższą metę takie objawy mogą się utrwalić, jeśli nie zareagujemy odpowiednio wcześnie).

    Najważniejsze są relacje z dziećmi i zaangażowanie w ich życie

    W dzisiejszych czasach „szybkiego życia”, w pogoni za lepszym jutrem, powiększaniem dóbr materialnych, dorośli i a za nimi dzieci często zapominają co jest na górze hierarchii wartości. Rodzice myśląc, że uszczęśliwią swoje dzieci, zapewnią im tym lepszą przyszłość, zapisują czasem swoje dzieci na niezliczone dodatkowe zajęcia, gubiąc gdzieś po drodze tak ważny czas, który mógłby być poświęcony przyjrzeniu się kim staje się nasze dziecko, jakie ma potrzeby, jakie marzenia, jakie zdolności, czego się obawia i za czym tęskni. Czasem warto zrezygnować z dodatkowych godzin pracy na rzecz pouczestniczenia w ważnych dla dziecka chwilach (w przedstawieniu w którym bierze udział, w zawodach albo choćby w rozmowie, którą czasem dziecko próbuje z nami zacząć, aby poradzić sobie z jakimiś trudnościami). Np. zasada “nie przeszkadzaj mi w pracy, kiedy robię coś ważnego” – kierowana do dziecka, kiedy chce nam coś ważnego powiedzieć, powinna być przeformułowana komunikatem do dziecka: “zawsze gdy masz mi coś ważnego do powiedzenia, a co nie może czekać, powiedz mi o tym a razem coś wymyślimy i rozwiążemy trudną sytuację”. Dziecko powinno mieć pewność, że może liczyć na uwagę i pomoc rodzica, gdy go potrzebuje w trudnych lub ważnych dla niego momentach dorastania. Dzieci uczą się od dorosłych hierarchii wartości. Jeśli będą miały przykład od rodziców, że w ważnych dla nich chwilach (jak choroba dziecka, ważna uroczystość czy ważne wydarzenie w życiu dziecka), dorosły potrafi załatwić wolne w pracy czy od innych obowiązków na rzecz bycia z dzieckiem, dla nich też zaangażowanie i uczestniczenie w ważnych chwilach członków rodziny stanie się priorytetem. Niektóre powinności, które czasem dorosłemu wydają się tak ważne, jak branie każdego dodatkowego zlecenia w pracy, wysprzątanie perfekt domu, czy przygotowanie 3 daniowego obiadu z deserem, powinny częściej ustąpić miejsca zrobieniu czegoś razem z dzieckiem, którego dzieciństwo tak szybka mija i tych chwil nie da się przeżyć ponownie. Chwile wspólnie przeżyte, czas poświęcony dziecku są tak ważne w budowaniu dobrej relacji z dzieckiem i procentują potem w jego lepszym odnalezieniu się w jego relacjach z ludźmi w dorosłym życiu. Ważne jest też, by każde z dzieci traktować indywidualnie. Nie chodzi o to, by każde chodziło na takie same zajęcia i proponować im taki sam sposób spędzania czasu. Warto przyjrzeć się, co każde z naszych dzieci interesuje, czego potrzebuje do rozwoju zainteresowań i zapewnić im to, co pomoże im być zadowolonym z przyszłych wyborów dzięki rozwojowi ich własnej indywidualności.

    Dzieci mają zwyczaj porównywać się we wszystkim i do nas należy tłumaczyć im, że nasze uczucia do nich są równe ale możemy wyrażać je inaczej do chłopca inaczej do dziewczynki, inaczej do dziecka nadwrażliwego inaczej do przebojowego i z czasem zrozumieją, że rodzice robili wszystko co mogli, by pomóc im lepiej funkcjonować w świecie.

    Tekst: Anna Ręklewska


  • Terapia par

    Małżeństwa, Pary, Rozwiązanie Supełków Kłótni.

    Partnerzy często zastanawiają się co stało się z ich bliską relacją, jak rozwiązać problemy z codzienną komunikacją.

    W różnych sytuacjach kłócimy się o duże lub mniej istotne rzeczy. Spory partnerów związku czasem dotyczą różnic światopoglądu, czasem innego spojrzenia na kwestie  wychowania dzieci, czasem innych oczekiwań co do spełniania ról kobiety i mężczyzny, ról męża i żony w związku. Partnerzy próbując przeforsować własne zdanie brną w błędne koło wyrzutów i niedomówień.

    W chwilach silnych emocji, wzajemnych żalów nie jest łatwo się porozumieć. Są jednak konstruktywne sposoby, by razem ustalić wspólny front działań, dojść do porozumienia. Czasem można to zrobić godząc się razem na kompromis a czasem ustępując jedno drugiemu lub odwrotnie. Kiedy jesteśmy już gotowi, podjąć spokojną rozmowę, po opadnięciu najsilniejszych emocji, łatwiej nam jest wspólnie ustalić możliwe do zaakceptowania przez oboje – rozwiązanie. Pary żalą się, że gdy w najtrudniejszych momentach, ciągłych żalów i pretensji zatraca się już umiejętności słuchania partnera, nie sprawdzają się już metody wykrzyczenia partnerowi nagromadzonych emocji, bo spotyka się to tylko z atakiem żalów z tej drugiej strony, lub murem milczenia, wycofania, izolowania. Partnerzy skarżą się, że zatracają się wtedy granice między czasem przeszłych żalów, wydobywanych znów na wierzch i obecnych. Uczucie bezradności, wywoływanie frustracji czy odczuwanej i eskalowanej agresji stają się coraz częstsze.

    W sytuacjach kiedy jedno z partnerów nie wytrzymuje już napięcia czy poczucia zobojętniania, czasem wpada się w pułapkę podwójnej relacji, zdrady czy odrzucenia partnera przez zamknięcie się w sobie lub izolację.

    Aby możliwe stało się na powrót porozumienie, oboje partnerzy muszą spróbować odłożyć na bok trudne emocje, żale i spokojnie porozmawiać. Najważniejsze, by pojawiła się w obu osobach chęć wysłuchania tej drugiej strony, zapytania partnera jakie są jego uczucia, jakie ma potrzeby, jakie są realne oczekiwania? Ważne, by posłuchać się nawzajem, co najbardziej mnie boli w zachowaniach partnera, czego mi brakuje, bym znów poczuł/a się atrakcyjnym przy nim, chciał/a się znowu starać dla niego/dla niej?

    Pierwszym krokiem do porozumienia jest przestawianie się z atakowania tej drugiej strony na spokojne wysłuchanie jej.

    Drugim krokiem, gdy już wyciszymy emocje jest przyjęcie, że partner „może mieć inaczej”. Gdy przyjmiemy, że nie musimy go nakłaniać, by partner upodobnił się do nas temperamentem, potrzebami, oczekiwaniami, systemem wartości czy rozumieniem różnych ról: męża, żony, kobiety, mężczyzny, matki, ojca, szefa, szefowej, wtedy zacznie się prawdziwe rozumienie partnera.

    Istotne, by partner odczuł, że już może być szczery w wyrażaniu swojego zdania, komunikowaniu swoich potrzeb, by miał pewność, że szanujemy jego różne od naszego odczuwanie różnych aspektów życia.  Ważne też, by była w tym równowaga, tak byśmy również my odczuwali szacunek do wyrażanych przez nas potrzeb, bez poczucia oceniania, krytykowania czy atakowania siebie nawzajem.

    Ważne jest, by terapię rozpocząć od siebie samego. Aby polubić siebie, akceptować siebie, niezbędne jest adekwatne poczucie własnej wartości, nabycie umiejętności odkrywania i rozumienia swoich pozytywnych uczuć (np. radości, satysfakcji), które nas motywują  oraz negatywnych (np. irytacji, złości), które nas wyhamowują lub powodują, że atakujemy partnera. Umiejętności rozpoznawania różnych uczuć w sobie  ułatwią nam też  rozumienie emocji i nastrojów partnera.

    Dobrze, gdy zdajemy sobie sprawę, że Konflikty są rzeczą nieuniknioną w każdym związku. Gdy je na bieżąco rozwiązujemy, mogą służyć zbliżaniu się obojga partnerów do siebie i lepszym rozumieniu  zmieniających się potrzeb i oczekiwań.

    Ważne są :

    1. Akceptacja i Szacunek do partnera z całym jego dorobkiem przekonań, poczuciem wartości, ideologią życia, odmiennością oczekiwań. Jeśli nawet mamy różne zdania w różnych kwestiach, to należy to uszanować, w jednych sprawach można pójść na kompromis, w innych nawzajem sobie ustąpić.

    2. Nazywanie swoich uczuć i potrzeb wprost, zaczynając od siebie: Ja czuje się rozzłoszczona.. Mnie  to boli.. zamiast… Ty mnie denerwujesz… Ty robisz… coś  źle..

    3. Warto w niektórych kwestiach dojść do kompromisu, można  trochę ustąpić, np. kiedy jedno z rodziców nalega, by dziecko wracało z podwórka o 20-tej a druga strona upiera się, żeby to była 19, można ustalić zgodnie, że może to być 19:30.

    4. Należy też ustalić wspólnie, że dogadamy się tak, by w naszych codziennych relacjach, raz jeden partner ustąpił, w innych ważnych rzeczach zgodzi się ustąpić drugi z partnerów. Istotne jednak, by zachować równowagę, tak, aby każdy z partnerów wiedział, że raz jedna osoba ustępuje innym razem druga.

    Dobrze jest pamiętać, że konflikty na bieżąco wyjaśniane mogą pomóc nam lepiej rozumieć siebie, potrzeby i oczekiwania.

    Tekst: Anna Ręklewska


  • Nadpobudliwość

    ADHDAttention Deficit Hyperactivity Disorder z ang., czyli Zespół Nadpobudliwości Psychoruchowej z Deficytem Uwagi. Określenie ADHD obejmuje ADHD z zaburzeniami hiperaktywnymi, jak i bez nich, u dorosłych i dzieci. Czasami można się spotkać też z terminem ADD (Attention Deficit Disorder), który pojawił jako pierwszy na określenie zaburzenia, a także AADD (Adult Attention Deficit Disorder) lub AADHD jako zaburzenie u osób dorosłych.

    Jest to grupa zaburzeń charakterystyczna dla pierwszych pięciu lat życia. Objawia się brakiem wytrwałości w realizacji zadań wymagających zaangażowania poznawczego, skłonnością do przechodzenia od jednej czynności do drugiej bez ukończenia którejkolwiek z nich oraz niezorganizowaną, słabo kontrolowaną nadmierną aktywnością.

    Z badań wynika, że ADHD występuje u dzieci w wieku wczesnoszkolnym (od 6 do 9 lat) w przedziale od 4% do 8%, głównie chłopców – niezależnie od rasy i kultury. Następnie częstość występowania zmniejsza się o 50% na każde 5 lat, jednakże u 60% dorosłych utrzymują się niektóre lub wszystkie cechy zespołu – zwłaszcza dotyczące deficytów uwagi.

    Klasyfikacja

    Zgodnie z obowiązującymi również w Polsce międzynarodowymi klasyfikacjami zaburzeń zdrowia, takimi jak np. DSM–III R, nadpobudliwość psychoruchowa u dzieci wchodzi w skład grupy zaburzeń związanych z zachowaniami destrukcyjnymi. Natomiast wg cytowanej ICD–10, należy do zaburzeń zachowania i emocji rozpoczynających się zwykle w dzieciństwie i wieku młodzieńczym.

    Podłoże biologiczne

    Zespół nadpobudliwości psychoruchowej to zespół zaburzeń, najczęściej o podłożu genetycznym, który powoduje powstawanie objawów z grup impulsywności: nadruchliwość i zaburzenia koncentracji uwagi, spowodowane zaburzeniami równowagi pomiędzy układem dopaminowym i noradrenalinowym w ośrodkowym układzie nerwowym.

    Objawy ADHD również występują na skutek:
    • uszkodzenia centralnego układu nerwowego,
    • niedotlenienia w czasie porodu,
    • także przy innych zespołach objawowych np. u pacjentów z łamliwym chromosomem X.

    Związek z czynnikami biologicznymi i społecznymi

    Zespół nadpobudliwości psychoruchowej o podłożu biologicznym – oznacza, że istotne znaczenie mają wpływy wychowawcze a także czynniki psychogenne.

    Poszczególne objawy podobne do zespołu nadpobudliwości psychoruchowej mogą występować np. u dzieci, które są wychowywane bez jasnych systemów zasad i konsekwencji, oraz np. u dzieci maltretowanych fizycznie, psychicznie lub seksualnie.

    Występujące Objawy

    Zaburzenie może mieć różny charakter i występuje w różnych stopniach nasilenia. U bardzo wielu osób, szczególnie dorosłych, objawy są zamaskowane przez występujące inne problemy np. depresję, alkoholizm, przez co trudno rozpoznać samo ADHD.

    W trakcie badań nad nadruchliwością w latach 70-tych Virginia Douglas (z Kanady) sformułowała cztery cechy klinicznego obrazu ADHD:
    • trudności w podtrzymywaniu wysiłku i uwagi
    • impulsywność
    • problemy z kontrolą poziomu pobudzenia
    • potrzeba bezpośredniego wzmocnienia

     Objawy w Sferze ruchowej

    • niemożność pozostawania w bezruchu przez nawet krótki czas
    • wyraźny niepokój ruchowy w zakresie motoryki (małej i dużej)
    • zwiększona szybkość i częsta zmienność ruchów (wrażenie ciągłego pośpiechu)
    • bezcelowe chodzenie, bieganie bez celu, przymusowe wymachiwanie rękami
    • podrywanie się z miejsca, bieganie, podskakiwanie
    • wzmożone drobne ruchy kończyn (machanie nogami, poruszanie palcami rąk, ciągłe zajmowanie się rzeczami, które leżą w zasięgu rąk lub nóg, kiwanie się na krześle itp.)

    Objawy występujące w Sferze poznawczej

    • trudności w skupieniu uwagi (uwaga chwiejna, wybitnie zależna od czynników afektywnych)
    • brak wytrwałości w przypadku małego zainteresowania i niedostrzegania bezpośredniej korzyści z działania
    • wzmożony odruch orientacyjny
    • znaczna męczliwość w pracy intelektualnej i związana z tym nierównomierna wydajność, pochopność
    • przerzucanie uwagi z obiektu na obiekt (udzielanie nieprawidłowych, nieprzemyślanych odpowiedzi na pytania lub nieprawidłowe rozwiązywanie zadań), pobieżność myślenia
    • w badaniach inteligencji niektórzy autorzy stwierdzają poziom “poniżej spodziewanego”, głównie w skalach wykonawczych
    • brak umiejętności planowania, trudności wizualno-motoryczne, trudności syntetyzowania w myśleniu
    • u wielu dzieci z zaburzeniami koncentracji uwagi występują pewnego rodzaju zaburzenia mowy lub języka, w skład  których wchodzą:
    – opóźnienie rozwoju mowy
    – kłopoty z artykulacją
    – problemy ze strukturą zdań
    – nieprawidłowe układanie dźwięków
    • trudności stanowi także pisemne wyrażanie myśli i słów

    pamięć krótkotrwała

    Objawy pojawiające się W Sferze emocjonalnej

    • nieopanowane, nieraz bardzo silne reakcje emocjonalne
    • wzmożona ekspresja uczuć
    • zwiększona wrażliwość emocjonalna na bodźce otoczenia
    • wybuchy złości
    • impulsywność działania

    Cechy osobowości u dziecka korelujące z zaburzeniami koncentracji uwagi

    • działanie impulsywne,
    • chęć dominowania w grupie
    • niska samoocena
    • okresowo występująca depresja
    • niedojrzałe zachowanie
    • zaburzenia snu w tym:
    – wczesne budzenie się
    trudności z zaśnięciem
    – niespokojny sen
    • rozwój fizyczny:
    – wysoki poziom aktywności fizycznej
    • rozwój społeczny:
    – opóźniony rozwój społeczny
    trudności w nawiązywaniu kontaktów z rówieśnikami
    – popisują się przed rówieśnikami, aby zwrócić na siebie uwagę

    Diagnoza różnicowa z Zespołem Aspergera

    – nawet do 35% osób może mieć problemy typowe dla zespołu Aspergera.

    Objawy występujące we wczesnym dzieciństwie:

    Wykonanie diagnozy ADHD we wczesnym dzieciństwie nie jest możliwe. Występuje jednak kilka objawów sugerujących wystąpienie ADHD w późniejszych latach:

    • ciągła aktywność ruchowa
    • dziecko nie uczy się na własnych błędach,
    • opóźniony albo przyspieszony rozwój mowy
    • problemy ze snem
    • problemy z jedzeniem (wygląda na to, że dziecko nie ma czasu na jedzenie), łącznie z występowaniem wymiotów, lub słaby odruch ssania
    • ataki kolki, które mogą wynikać z uczulenia, ale również mogą być wynikiem zaburzeń koncentracji uwagi
    • dzieci nadpobudliwe nie lubią (wg opinii wielu rodziców), gdy się je przytula (to jest związane z współwystępującą nadwrażliwością dotykową, ale nie z ADHD)

    Objawy występujące w wieku szkolnym

    • trudność w sprostaniu wymaganiom szkolnym (niemożliwe zajęcia w pozycji siedzącej- )
    • trudność w utrzymaniu uwagi przez całą lekcję, “bujanie w obłokach”
    • nadmierna gadatliwość i impulsywność

    Objawy występujące u Dorosłych

    Kryteria dla ADHD u dorosłych

    • Historia występowania ADHD w dzieciństwie, z istniejącym zarówno deficytu uwagi, jak i nadpobudliwości motorycznej, oraz współwystępowanie co najmniej jednego z następujących objawów: nieprawidłowe zachowanie w szkole, impulsywność, emocjonalna nadpobudliwość i nieopanowane wybuchy gniewu.
    • Utrzymujące się w wieku dorosłym problemy z utrzymaniem uwagi i nadpobudliwością ruchową łącznie z dwoma z następujących pięciu objawów: chwiejność emocjonalna, wybuchowy temperament, niska odporność na stres, brak zorganizowania i impulsywność.

    U Osób dorosłych z ADHD

    Natężenie objawów ADHD może zmniejszać się wraz z upływem czasu. Mimo to według badaczy od 30% do 70% dzieci ze zdiagnozowanym ADHD posiada co najmniej niektóre jego objawy (lub nawet wszystkie) również w życiu dorosłym. Osoby pełnoletnie z ADHD pozbawione odpowiedniego leczenia zazwyczaj wiodą chaotyczny tryb życia, łatwo wpadają w uzależnienia się od środków farmakologicznych i alkoholu. Często współwystępują też inne zaburzenia, jak depresja, zaburzenia lękowe, zaburzenia afektywne dwubiegunowe, uzależnienia, bądź niezdolność do nauki. Z ADHD można wyrosnąć, lub pozostaną tylko niektóre symptomy, jednak powikłania zwykle pozostają – dlatego ważne jest jak najwcześniejsze podjęcie stosownego leczenia by nie dopuścić do ich rozwoju.

    Wykonanie Diagnozy i dostosowanie odpowiedniej Terapii

    W skład oceny profilu psychoedukacyjnego wchodzą:

    Testy na inteligencję

    Ocena osiągnięć dziecka w zakresie pięciu podstawowych umiejętności: czytania, literowania, liczenia, pisania i mówienia

    Testy inteligencji przeprowadza się z dwóch ważnych przyczyn :
    – aby ocenić ogólne możliwości dziecka oraz zorientować się, czy istnieje znacząca różnica między możliwym a aktualnym poziomem osiągnięć w zakresie podstawowych umiejętności
    – dzieci z zaburzeniami koncentracji uwagi mają charakterystyczną dużą rozpiętość w wynikach IO

    Zdiagnozowanie pewnego stopnia niedojrzałości ośrodkowego układu nerwowego dziecka, np. poprzez korowe potencjały wywołane EEG, pozwala na dokładne stwierdzenie zaburzeń koncentracji uwagi u dzieci, oraz ich sklasyfikowanie.

    Opierając się na wszechstronnym badaniu dziecka, w skład którego wchodzi badanie lekarskie, badanie psychopedagogiczne, badania neurofizjologiczne, ocena mowy oraz terapia zajęciowa, tylko u nielicznych dzieci z zaburzeniami koncentracji uwagi diagnoza nie ujawnia problemu.

    Zdecydowana większość będzie sklasyfikowana jako pacjenci z łagodną, średnią lub ciężką postacią zaburzeń koncentracji uwagi. Badania umożliwiają wykazanie, czy nadpobudliwość jest częścią obrazu klinicznego choroby, czy nie. W ten sposób zbadane dziecko, można poddać właściwej terapii.

    Jak Pomóc takim dzieciom

    Już sama diagnoza często ma efekt terapeutyczny z uwagi na pokazanie konkretnych możliwości pomocy tym dzieciom.

    1. Edukowanie: pogłębianie wiedzy na temat zaburzeń przez pacjenta.
    2. Strukturalizacja: wprowadzenie działań mających na celu zwiększenie możliwości organizacji życia – dyscypliny (segregowanie danych, codzienne planowanie)
    3. Terapia indywidualna: celem jest modyfikowanie zachowań poprzez wygaszanie złych nawyków, oraz wzmacnianie dobrych zachowań, nawyków (zasada zasad i konsekwencji). Terapia behawioralna daje skutki długoterminowe.

    Ważne jest też kompensowanie zaburzeń – czyli  nauczanie wyrównujące – są to dodatkowe zajęcia, podczas których, dziecko nabywa pewnych nawyków pomagających w uczestniczeniu w zajęciach. Ważne by zaangażowani byli rodzice.

    Uwzględnienie Terapii mowy i języka

    1. U dzieci nadpobudliwych psychoruchowo mogą (jak i u innych dzieci) występować zaburzenia mowy (np. jąkanie, problemy z artykulacją), dlatego w tych przypadkach potrzebna jest pomoc logopedy.

    Uczestnictwo w terapii zajęciowej

    1. Ważny jest prawidłowy rozwój motoryczny dziecka.
    2. Kontrolowanie diety: istnieje przypuszczenie, że spożywanie takich produktów jak: kakao, środki konserwujące, barwniki, salicylany, cukier mogą dodatkowo wzmagać aktywność dziecka – jednak brak na ten temat dokładnych badań naukowych.

    W 2007r na Uniwersytecie w Southampton (UK) przeprowadzone zostały badania, które pokazały zdecydowany związek pomiędzy spożywaniem barwników w kombinacji z konserwantem benzoesanem sodu, z napadami histerii, obniżeniem koncentracji, nadpobudliwością oraz reakcjami alergicznymi. Szkodliwe barwniki – tak zwana szóstka z Southampton to: – Tartrazyna (E102) – Czerwień koszenilowa (E124) – Żółcień pomarańczowa (E110) – Azorubina (E122) – Żółcień chinolinowa (E104) – Czerwień Allura (E129) Badanie zostało opublikowane w czasopiśmie Lancet 6 września 2007 roku. Po poznaniu wyników badań brytyjska Foods Standards Agency (FSA) zdecydowała się wydać zalecenia dotyczące wycofania produktów zawierających te barwniki. Wprowadzone zostały zmiany w jadłospisie szkolnych stołówek. Sieci supermarketów Sainsbury oraz Marks and Spencer  zaczęły wycofywać te szkodliwe produkty ze swoich półek. Jednocześnie FSA nie wprowadziła zakazu sprzedaży takich produktów decyzję zostawiając opiekunom i rodzicom. Sprawę przekazano do organów UE. W czerwcu 2010 Parlament Europejski, ulegając naciskom producentów żywności, odrzucił umieszczanie ostrzeżeń na opakowaniach.

    Farmakologia – Leczenie

    Cel stosowanych leków w terapii ADHD  to zmniejszenie lub zlikwidowanie niekorzystnych objawów bez wywoływania skutków ubocznych. Zdaniem badaczy leki te to najskuteczniejsza formą leczenia ADHD. U około 85% dorosłych leki przynoszą poprawę. Dwie kategorie stosowanych leków to stymulanty i niestymulanty. Znane leki łagodzą jedynie objawy ADHD, np. przez podnoszenie ilości noradrenaliny lub/i dopaminy – substancji, których poziom w mózgu pacjentów jest obniżony.

    Stymulanty

    Istnieją dwa główne rodzaje stymulantów. Występują w wersjach o niezmodyfikowanym i spowolnionym uwalnianiu:
    • metylofenidat – występuje m.in. pod nazwami handlowymi Concerta (metylofenidat o spowolnionym uwalnianiu dostępny w Polsce) i Ritalin (popularny w USA, w Polsce dostępny jedynie drogą importu docelowego)
    • pochodne amfetaminy – znane pod nazwami handlowymi Dexederine, Adderall (również dostępne jedynie poprzez import docelowy leków)

    Popularny w Polsce preparat Concerta znajduje się od 2009 roku na liście leków refundowanych jako jedyny z preparatów przeznaczonych do leczenia ADHD. Refundacji nie podlegają jednak pacjenci, którzy przekroczyli 18 rok życia, ponieważ lek ten, podobnie jak i reszta stymulantów jest zarejestrowany w Polsce jedynie dla dzieci i młodzieży (6-18 lat).

    Niestymulanty

    Leki niestymulujące, to:
    • Amantadyna – pierwotnie opracowany jako lek przeciwwirusowy, okazał się być przydatny przy leczeniu ADHD,
    • Buproprion – (nazwa handlowa Wellbutrin, przeznaczony do leczenia depresji) – nie jest oficjalnie proponowany, ale z wielu badań wynika, że jest skuteczny
    • Strattera – jedyny lek oficjalnie zatwierdzony do leczenia ADHD u osób dorosłych przez FDA, według badań również może okazać się pomocny.

    Postępowanie wychowawcze

    1. Cel, do którego chcemy prowadzić działanie dziecka, nie może być zbyt odległy (pojawia się niecierpliwość).
    2. Ważne by konsekwentnie przyzwyczajać dziecka do kończenia każdego rozpoczętego zadania.
    3. Stała kontrola i przypominanie o zobowiązaniach:

    – zakres określonych obowiązków musi być dostosowany do możliwości i ograniczeń dziecka
    – trzeba zaoszczędzić wystąpienia dodatkowych niepotrzebnych bodźców
    – nie dać się zdominować dziecku
    – należy przygotować dziecko przezwyciężania trudności (a nie chronić przed nimi)
    – po wystąpieniu konfliktu – należy go przedyskutować z dzieckiem w atmosferze spokoju i rzeczowości, po uspokojeniu dziecka
    – należy unikać agresji słownej i fizycznej, która bardzo mocno pobudza dodatkowo dziecko (może doprowadzić do objawów nerwicowych takich jak: lęki, moczenie nocne, natręctwa, czy też reakcje obronne: arogancka postawa, agresja, kłamstwa, a nawet doprowadzić do niewłaściwego rozwoju osobowości)

    4. Pomoc w nauce

    • czytanie – ze względu na małą zdolność koncentracji, opowiadania powinny być ciekawe
    • czytanki powinny być opowiedziane przez dziecko (w celu skontrolowania zapamiętanego tekstu)
    • odrabianie lekcji powinno się odbywać o regularnych porach (w domu powinien wtedy panować względny spokój)
    • dziecko powinno wykonywać prace zręcznościowe (uczą cierpliwości, a także skrupulatności)
    • zasada trzech R: rutyna, regularność, repetycja

    Nauczanie dzieci powinno odbywać się pod kontrolą rodziców.

    Tekst: Anna Ręklewska

     
    Literatura pomocna:

    1. Wiącek Renata: Dzieci nadpobudliwe psychoruchowo w wieku przedszkolnym. Program terapii i wspomagania rozwoju oraz scenariusze zajęć, wyd. IV, Oficyna Wydawnicza “Impuls”, Kraków 2009.
    2. Tomasz Wolańczyk, Artur Kołakowski, Magdalena Skotnicka: Nadpobudliwość psychoruchowa u dzieci, 1999.
    3. Edward M. Hallowell, John J. Ratey: “Jak żyć z ADHD”, 2007.
    4. Górka Iwona: Mały nieszczęśliwy człowiek z ADHD, 2005.
    5. Hanć Tomasz: Dzieciństwo i dorastanie z ADHD. Rozwój dzieci nadpobudliwych psychoruchowo: zagrożenia i możliwości wsparcia, Oficyna Wydawnicza “Impuls”, Kraków 2009.
    6. Pawlak Piotr: Program profilaktyczno-terapeutyczny dla dzieci z zespołem nadpobudliwości psychoruchowej, wyd. III, Oficyna Wydawnicza “Impuls”, Kraków 2009.
    7. Ratey John J., Hallowell Edward M.: W ŚWIECIE ADHD. Nadpobudliwość psychoruchowa z zaburzeniami uwagi u dzieci i dorosłych, 2004.
    8. Ratey John J., Hallowell Edward M.: Jak żyć z ADHD? Nadpobudliwość psychoruchowa z zaburzeniami uwagi w świetle najnowszych badań, 2007.


Zgoda na pliki cookie z Real Cookie Banner